Chrzanów
Burza nad wodociągami. Zmiany personalne w radzie nadzorczej
Związek ma 100 procent udziałów w wodociągach. Nie ma jednak tzw. prawa indywidualnej kontroli w tej spółce, jak np. ZGOK w Balinie, choć tam posiada tylko 18 procent udziałów. Dlatego zarząd związku chce zmienić umowę spółki, prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Dziś zmieniono natomiast skład Rady Nadzorczej. A dokładniej - jedno nazwisko. Do tej pory tworzyli ją: Elżbieta Waśniowska, Jan Pamuła oraz Robert Galos. Dziś Jana Pamułę zastąpił Andrzej Krzemień - księgowy obu związków komunalnych. Ma opinię fachowca, który sprawdził się związku komunikacyjnym. Ściągnięto go też na księgowego do związku śmieciowego, który znalazł się w tym roku w trudnej sytuacji finansowej Z kolei o Janu Pamule w kuluarach mówiono - „człowiek Maciaszka".
Czy tak jest w istocie, a raczej było? Jedno jest pewne - dziś na posiedzeniu w związku rozpętała się burza. Burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek protestował przeciwko zmianom personalnym. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, miał nawet zagrozić wyjściem ze związku. Argument nie podziałał, zmiany personalnej dokonano, choć szef zarządu związku Arkadiusz Pypłacz - przy odwołaniu członka rady nadzorczej - wstrzymał się od głosu.
Na tej zmianie może się nie skończyć. Związek chce zaproponować, by Radę Nadzorczą tworzyło 5 osób - przedstawiciele każdej z gmin, reprezentant związku oraz przedstawiciel pracowników Wodociągów.
To początek zmian w Wodociągach Chrzanowskich?
Komentarze
7 komentarzy
Możesz Gieksik wytłumaczyć o co chodzi?
Nie dziwię się że związki mają pieniądze na wykupienie wodociągów, teraz mają pod sobą firmę wywożącą śmieci i tam pracownik nie może nawet pierdnąć ,bo od razu 40tys kary. A jak pierdnie 2 razy to proste 80tys kary. To samo będzie z wodociagami, apeluje do wszystkich osób wodociągów, nie puszczajcie bąków! Jak Was przejmą związki!
Nasze protesty przynoszą skutek. Działajmy dalej!
tak w ogóle czas przyspiesza... i każdy koleś chce zarobić... teraz można wszystko spierd.... - bo dobry czas. A później... zawsze można bezboleśnie zrezygnować z funkcji...
Maciaszkowi pali się grunt po nogami i jego kolesiom.
Hura! Bydą łodprawy przy zwolnieniach!
Panie Tadeuszu A. , Pana czas się kończy !!!