Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

Zbiorą podpisy o odebranie tytułu honorowego obywatela kardynałowi Dziwiszowi? Ruszyła akcja

25.11.2020 20:28 | 10 komentarzy | 3 977 odsłony | Agnieszka Filipowicz
Wniosek o odebranie tytułu honorowego obywatela gminy kardynałowi Dziwiszowi nie spełnia wymogów formalnych inicjatywy uchwałodawczej - poinformował pisemnie wnioskodawców przewodniczący Rady Miejskiej Libiąża Bogusław Gucik. Tymczasem - ruszyła akcja zbierania podpisów w tej sprawie.
10
Zbiorą podpisy o odebranie tytułu honorowego obywatela kardynałowi Dziwiszowi? Ruszyła akcja
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przypomnijmy: wniosek o podjęcie działań zmierzających do odebrania tytułu honorowego obywatela Libiąża kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi złożyło troje libiąskich radnych.

- W związku z ostatnimi wydarzeniami wokół osoby kardynała Stanisława Dziwisza, w tym coraz mocniejszych oskarżeń o ukrywanie pedofilów oraz przyjmowanie łapówek, zaprezentowanych w reportażu telewizyjnym „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" oraz niepodważalnych dowodów wynikających z watykańskiego raportu, gdzie wielokrotnie przewija się nazwisko kardynała jako osoby tuszującej jakże obrzydliwe poczynania zwyrodnialców, którzy pod przykrywką Kościoła dokonywali niewybaczalnych okrucieństw względem najmłodszych, wnoszę o podjęcie działań zmierzających do odebrania mu tytułu Honorowego Obywatela Libiąża - napisali: Agnieszka Siuda, Jarosław Łabęcki oraz Dawid Kiełbik.

Z odpowiedzi na pismo szefa rady Bogusława Gucika wynika, że wniosek nie spełnia wymogów. Bo inicjatywa uchwałodawcza (oprócz burmistrza) przysługuje tylko:

 

  • przewodniczącemu rady wraz z wiceprzewodniczącymi
  • stałym komisjom rady
  • grupie przynajmniej 5 radnych
  • klubom radnych
  • grupie 300 mieszkańców gminy, posiadających czynne prawo wyborcze.

 

Przewodniczący rady dodał, że większość radnych czeka w tej sprawie „na stanowisko odpowiedniej komisji" oraz na „wypowiedzi samego kardynała". I że „będzie się tej sprawie przyglądać i podejmować w przyszłości właściwe decyzje".

Agnieszka Siuda nie kryje rozczarowania tą odpowiedzią.
- Sposób, w jaki uzyskałam odpowiedź sugeruje, że radni będą czekać, ale nikt nie wie, jak długo. Uważam, iż nie stałoby się nic złego, gdybyśmy porozmawiali o tej niewątpliwe niewygodnej kwestii - uważa. - Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście - dodaje.

I przypomina, że aby taka uchwała została rozpatrzona przez radę, potrzebne,jest 300 podpisów mieszkańców.
Ruszyła akcja zbierania podpisów.