Przełom Online
ALWERNIA. O co mieszkańcy pytali marszałka Sowę i posła Arkita?
W środę mieszkańcy nie chcieli puścić do domu Marka Sowy, marszałka województwa małopolskiego oraz posła Tadeusza Arkita. Pytań nie brakowało. Spotkanie zorganizowało gminne koło Platformy Obywatelskiej.
W sali sesyjnej urzędu miejskiego pojawiło się około 40 osób. Zaczął poseł Tadeusz Arkit. Poinformował, że zakończyły się prace parlamentarne nad ustawą śmieciową. Wejdzie ona w życie 1 stycznia 2012 r. Samorząd będzie ogłaszał przetarg na wywóz nieczystości z całej gminy. Opłata, uchwalana przez radę miejską, nie ominie żadnego mieszkańca.
Marszałek Sowa przypomniał w swoim zagajeniu, że zostało do zakontraktowania jeszcze tylko około 10 proc. funduszy europejskich, przypadających na lata 2007-2013.
Mieszkańców samej Alwerni chyba najbardziej interesowało jak najszybsze poprawienie bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej 780, na wysokości dyskontu Biedronka. W grę wchodzi wykonanie lewoskrętów oraz montaż sygnalizacji świetlnej.
- Przekażę tę sprawę swoim służbom obiecał – marszałek Marek Sowa.
Zapewnił też, że dołoży starań, by przejazd kolejowej na ul. Mickiewicza został wreszcie rozebrany.
- Sam jeżdżę tamtędy dwa razy dziennie – stwierdził.
Stefan Adamowski, dyrektor Małopolskiego Muzeum Pożarnictwa, żalił się, że nie ma pieniędzy na wykonanie fachowego spisu eksponatów. Z kolei brak takiego dokumentu, jak wyjaśnił, uniemożliwia staranie się o dofinansowanie przykładowo na rozbudowę placówki. Marszałek Sowa powiedział Adamowskiemu, że musi tylko złozyć odpowiedni wniosek.
- Nie powinno być problemu z przyznaniem kwot rzędu 20 tys. zł – poinformował Sowa.
Rozwiał jednak nadzieję mieszkańców na szybką budowę zjazdu z autostrady A4, z pasa Kraków-Katowice. Pierwotnie były podawane informacje, że Stalexport uzależnia wykonanie tej inwestycji od remontu dojazdowych dróg powiatowych.
- Szosa od strony Krzeszowic jest zrobiona. Pozostał jeszcze odcinek od Alwerni – zauważyła Elżbieta Lewicka z Grojca.
- Pewnie nie tak dobrze, jak pani, ale ja tę drogę z Alwerni do Krzeszowic znam. Mówiąc, że nie ma możliwości puszczenia ruchu, wcale nie myślałem wyłącznie o terenie gminy Alwernia, ale przez Tenczynek ten ruch też nie przejedzie. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości – stwierdził marszałek Marek Sowa.
Wyjaśnił, że aby mógł zostać zbudowany zjazd z autostrady, musi być 4 tysiące wjazdów dziennie.
- Czy taki ruch, który jest przykładowo na drodze 780 można puścić drogami powiatowymi – zapytał retorycznie.
Wytłumaczył, że w grę wchodzi jedynie budowa nowych odcinków dróg wojewódzkich, które w przyszłości połączą szosę krajową 79 i szosę wojewódzka 780 z autostradą. W przyszłosci, czyli kiedy? Padło m.in. sformułowanie „przed rokiem 2030”.
Łukasz Dulowski