Powiat chrzanowski
Kierowcy nie wpuszczają wielu pasażerów. Interweniowała policja
W środę rano mieszkańcy Luszowic i Trzebini mieli problem z wejściem do autobusów. Niektórzy musieli wysiąść, bo było ich zbyt wielu. Inni czekają po kilka godzin, żeby dostać się do środka i dojechać do celu.
Coraz więcej problemów pojawia się w związku z komunikacją publiczną.
- Każdy chce jechać, ale my mamy ograniczoną liczbę miejsc w autobusie i nie możemy wziąć więcej osób. Przepraszamy za to zamieszanie, ale nie zdecydujemy się na wzięcie odpowiedzialności za większe ryzyko zakażenia - mówi jeden z kierowców.
Pasażerowie denerwują się na przystankach. Wiele osób w środę miało problem z dojazdem do pracy.
- Mam bilet miesięczny i od lat jeżdżę autobusem 310. Kierowca nawet się dziś nie zatrzymał. Chodziłam po sąsiadach prosić, żeby ktoś mnie podwiózł. Mamy przestać pracować, bo ZKKM nie chce nas nagle wozić? - pyta mieszkanka Luszowic.
Problemy były również w Trzebionce na linii nr 9. Interweniowała policja.
Przewodniczący ZKKM Marek Dyszy rozkłada ręce. Nie ma pieniędzy na uruchomienie dodatkowych kursów na obleganych trasach, nie ma też wystarczającej liczby autobusów, żeby wszystkie potrzebne zdublować.
- Według informacji przekazanych przez kierowców, większość pasażerów porannych były to osoby starsze z siatkami na zakupy. Dlatego rozumiem rozgoryczenie osób, które muszą dojechać do pracy. Nie ma jednak przepisów o możliwości weryfikacji osób wsiadających do autobusu i celu ich podróży - mówi Marek Dyszy.
Jak podkreśla Iwona Szelichiewicz, rzecznik chrzanowskiej policji, kierowca autobusu, wiozący większą liczbę pasażerów, niż dopuszczają przepisy, może zostać ukazany mandatem.
Komentarze
28 komentarzy
Wyobrażam sobie, co dopiero by się działo, gdyby młodzież musiała do szkół dojechać! Dyszy by się całkowicie zadyszał ale stołka by nie opuścił!!! Trzeba ZARAZĘ przetrzymać!
Gdybym był w komisji rekrutacyjnej na stanowisko prezesa ZKKM, pierwsze pytanie byłoby o kwalifikacje: ile lat Pan/Pani dojeżdżała CODZIENNIE do pracy komunikacją miejską, na jakim dystansie i z iloma przesiadkami. Bo mam wrażenie, że odpowiedź byłaby: ZERO, ZERO, ZERO.
DO WSZYSTKICH NARZEKAJĄCYCH! KUPCIE SE, DO K...Y NĘDZY WŁASNE AUTOBUSY I SAMI SIĘ WOŹCIE, WE WŁASNYM POTRZEBNYM OBSZARZE, NA KAŻDE I KAŻDEGO ŻYCZENIE, ZA WŁASNE PIENIĄDZE!
logik tylko tekturowy rząd mógł taki przepis w prowadzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A kto napisał ''co mądrego może wymyślić taki tekturowy rząd''
logik artykuł o komunikacji miejskiej!!!!
Wykazującym troskę o finansowanie przewozów organizowanych przez ZKKM wyjaśniam, że wdrożone ograniczenia w dni robocze poza szczytem komunikacyjnym oraz w soboty (obowiązują rozkłady jak w niedziele) i w niedziele i święta (całkowita likwidacja kursów), nie zrekompensują drastycznie malejących wpływów ze sprzedaży biletów. W okresie stanu epidemii ZKKM wyda bardzo duże fundusze, a efekt naszych działań będzie znikomy. Mimo wszystko liczymy na zrozumienie w tej niezwykłej, kryzysowej sytuacji gospodarczej i zagrożenia. Marek Dyszy