Chrzanów
Mężczyzna groził przechodniom maczetą i uszkodził nią samochody
W poniedziałek zarzuty usłyszał mężczyzna, który w Chrzanowie szalał po ulicy z maczetą w ręku.
Do zdarzenia doszło w sobotę na ulicy Kadłubek. Interweniujący policjanci zobaczyli mężczyznę ubranego w czarny dres z maczetą w ręce. Zgodnie ze zgłoszeniem, miał nią grozić przechodniom.
Gdy funkcjonariusze zatrzymali 41-letniego mieszkańca Chrzanowa i doprowadzili go do radiowozu, podszedł do nich mężczyzna. Wskazał na zatrzymanego jako na sprawcę uszkodzenia samochodu stojącego na parkingu. Kobieta z kolei twierdziła, że uderzył maczetą również w dach pojazdu, którym przejeżdżała wcześniej z mężem.
Z ustaleń policji wynika, że chrzanowianin wcześniej pod jednym ze sklepów na ul. Kadłubek podszedł do jakiegoś mężczyzny i chciał, aby tamten kupił mu alkohol. Gdy przechodzień odmówił, mężczyzna stał się agresywny i wymachując w jego kierunku maczetą zaczął mu grozić pozbawieniem życia.
Agresor spędził noc w policyjnych pomieszczeniach dla zatrzymanych. Wczoraj usłyszał zarzuty m.in. znieważenia funkcjonariuszy, groźby karalnej oraz zniszczenia mienia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Zostanie także ukarany za złamanie obostrzeń w związku z pandemią oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Komentarze
5 komentarzy
Janie Nawaku, skoro nie zaatakował nikogo z członków partii, to już pewnie chodzi po mieście. Gdyby ktoś z pokrzywdzonych był partyjny, to uznano by go za terrorystę, a tak niestety.
to był dżon rambo
Żywcem takiego zakopać a wcześniej zarazić koroną, to się odechce takim wszom i gnidom dworskim uprzykrzać nam życie!
Kto to płodzi takich matołów.
No i co dalej? Siedzi pod kluczem czy też chodzi sobie dalej po Chrzanowie? Trzeźwy był, czy też naprany a może naćpany? Pod terroryzm się nadaje! U Trampa już by nie żył! Oj ta gorzała, ta gorzała i jeszcze do tego ZARAZA!!!