Libiąż
Nie ma zgody na zmianę herbu rodem z PRL-u
Herb Libiąża ma 50 lat. Jest niezgodny z zasadami heraldyki. Burmistrz Jacek Latko chciał jego zmiany. Napotkał na opór radnych.
Herb zawiera - zdaniem haraldyków - "typowo socrealistyczne elementy", jak kłosy zboża. Dlatego burmistrz Jacek Latko zaproponowal jego zmianę, by zerwać w ten sposób z PRL-em. Jego zdaniem nowy herb powinien odwoływać się do symboliki górniczej. Wyliczył, że jego opracowanie kosztowałoby ok. 10 tysięcy złotych.
Jednak na piątkowym spotkaniu z radnymi padały z ust niektórych z nich argumenty, że mieszkańcy przywykli już do starego herbu. I mogą nie rozumieć, po co gmina ma wydawać pieniądze na nowy.
Dlatego, ne chcąc wywoływać kontrowersji, burmistrz wycofał się ze swojego pomysłu. O tym, jakie konkretnie padały argumenty za i przeciw zmianie napiszemy szerzej w najbliższym, papierowym wydaniu "Przełomu".
Komentarze
3 komentarzy
Jeśli się nie mylę, miasto Libiąż powstało w czasach PRL, więc herb ma z czasów, kiedy powstało. Jak p. Burmistrzowi to nie pasi, to proponuję przemianować się na wójta, zmienić tabliczki i pieczątki z "miasto" na "wieś gminna" i rozpocząć starania o uzyskanie praw miejskich, tym razem słusznych.
Buanabuelo-to tak z nudów,trzeba chociaż poudawac, że coś się robi
Debilizm urzędasów sięga zenitu. Kłos debilom przeszkadza. A chleb to żrecie!