Przełom Online
Selekcja śmieci po nowemu. Więcej pojemników
Od początku stycznia segregujemy odpady według nowych zasad. Przepisy nakazują selekcję odpadów na 5 frakcji - papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, odpady ulegające biodegradacji oraz odpady zmieszane.
Nowością jest segregacja bioodpadów i nic dziwnego, że rodzi najwięcej pytań. Warto pamiętać, że do brązowego pojemnika BIO nie mogą trafiać odpady pochodzenia zwierzęcego oraz tłuszcze. Możemy wrzucić tam resztki pochodzenia roślinnego. Do kubła BIO wrzucamy też skorupki z jajek, ale całe jajka - już do kosza z odpadami zmieszanymi.
POJEMNIK NA BIOODPADY:
Wrzucamy:
• kuchenne resztki roślinne: obierki, skórki od warzyw i owoców
• resztki pochodzenia roślinnego (np. fusy po kawie i herbacie)
• skorupki jaj
• trawę, liście, drobne gałęzie
• drewno niezaimpregnowane
Nie wrzucamy:
• zwierzęcych resztek kuchennych
• oleju jadalnego
• odpadów zmieszanych
• kości i odchodów zwierzęcych
• drewna impregnowanego, popiołu, żwiru, kamieni
Czy wiesz, że...
Przeciętny Polak w ciągu roku produkuje ok 325 kg śmieci (dane GUS za 2018 r.)
Komentarze
13 komentarzy
a na koniec przyjedzie jedna śmieciara i wszystko odbierze do jednego zbiornika jaki to ma sens
Czy w XXI wieku nie ma maszyn, które same te śmieci podzielą? Mamy je segregować i jeszcze tyle płacić. To są te mądre przepisy UE? Prawdę mówiąc zazdroszczę Anglikom.. Wolność jest najcenniejsza.
Chyba kogoś poj... że będę z powodów fusów osobny pojemnik trzymał. Tych debili co to wymyślili to wysłać do Irlandii i wrzucić do najgłębszego krateru.
Cała segregacja to teraz totalny bełkot. Niech sobie będą pojemniki na szkło, papier, plastik itp. itd. W całym systemie brakuje niestety jednego kluczowego, który mógłby być podpisany ,,NIE WIEM''. Dotychczas rozumiałem, że taką rolę pełnią tzw. ,,odpady zmieszane'' ale z błędu wyprowadził mnie stary zgred cytując odpowiednie zapisy w regulaminie. Czyli co mam zrobić z odpadem, którego mimo usilnych starań i godzin wyszukiwania w internecie nie potrafię zaklasyfikować? Wrzucę szklankę do szkła: źle bo hartowane, wrzucę do zmieszanych też źle, bo to szkło. Może mam jechać do PSZOK-u? Spróbuję przy najbliższej okazji, bo go przeniesiono bliżej. Jadąc Głogową od Balina na wysypisko przydałby się pojazd gąsienicowy...
A mnie segregacja śmieci męczy i zwyczajnie denerwuje, pod zlewem pojemniki, po kątach pojemniki, w kuchni już miejsca na kolejne kubły brakuje. Im skrupulatniej segregujemy, tym ceny za odbiór wyższe. Chciałabym wierzyć w recykling i utylizację, chciałabym mieć pewność, że nasze starania przynoszą korzyść środowisku, że to nie czcze gadanie, że coś się naprawdę dzieje.
Prezes2, myślę, że prezesi nieruchomości wielorodzinnych doskonale wiedzą ile mieszkańcy produkują śmieci, wiedzą ile i jakich jest potrzeba pojemników. Jasną sprawą jest to, że żaden mieszkaniec nie jest w stanie wyprodukować tygodniowo odpadów biodegradowalnych w ilości narzuconej przez związek. Problemem jest to, że nie ma dobrej woli ze strony osób decyzyjnych. cherubin85, no tak czy tu o ekologię chodzi? Ktoś na tym biznesie zarabia ogromną kasę a śmieci jak były wyrzucane do lasu tak są i dalej będą wyrzucane. A za 8 miesięcy myślę, że czeka nas następna podwyżka. Dla mnie zagadką jest dlaczego nie wszyscy właściciele domów jednorodzinnych nie odprowadzają należności za śmieci? Jakim cudem nie udało się ich jeszcze namierzyć i obciążyć kosztami.
Przecież na tych pseudosmieciach ktoś robi interes życia. Tutaj naprawdę nie chodzi o żadną ekologię. Dla biznesmenów liczy się tylko tu i teraz.