Tenczynek
Kierowca zabił dzika na drodze w Tenczynku i uciekł
W piątek nad ranem samochód uderzył w przebiegające przez drogę dzikie zwierzę. Zostawił je nie powiadamiając nikogo i odjechał.
Jak mówią strażacy, uderzenie było bardzo silne.
- Jeśli wjechał w dzika samochód osobowy, to na pewno jest pokiereszowany. Prawdopodobnie jednak to była ciężarówka - mówi Jacek Kłeczek z OSP Tenczynek.
Ochotnicy usunęli dzika z jezdni. Zwierzę zostało zabrane przez firmę utylizacyjną.
Komentarze
10 komentarzy
Ta też już nigdy nie wezwę policji w takiej sprawie. Zabiorą tylko dowód rejestracyjny i po naprawie obowiązkowy płatny przegląd nawet, jeśli uszkodzenia nikłe.
A co miał zrobić. Ale się wzruszyłem. Nominuję autora do nagrody "GRAND PRESS"
Skoro kierowca uciekł i nie wiadomo do końca czym się poruszał i czy w ogóle poruszał się jakimkolwiek pojazdem to może zabił dzika niczym John Rambo w "Rambo: Pierwsza krew" :D
A co miał zrobić wezwać policję Ha Ha, która nie przyjedzie. Ja kiedyś zobaczyłem leżącą sarnę i powiadomiłem Policję to pozwiedzano mi, że to nie ich sprawa.
Pewnie kierowca był pijany, był pod wpływem dopalaczy, a bezpośrednio przed zderzeniem z dzikiem wciągnął 3 g kokainy, a jego pojazd miał łyse opony, pękniętą ramę, a na 7mym cylindrze iskra była opózniona - przestępca drogowy.
powinien udzielić mu pierwszej pomocy
Wstrząsające po prostu. Artykuł na pierwszą stronę jak nic.
Szczere kondolencje dla rodziny dzika
Ciekawe czy kogokolwiek zainteresuja szkody wyrzadzone przez dziki....
Podobna sytuacja zdarza w tym rejonie kilka razy w tygodniu. Wystarczy zapytać firmy utylizacyjnej.