Balaton jest jednym z najbardziej popularnych kąpielisk w okolicy.

- Dorośli najbardziej chwalą sobie Balaton. A dzieci - basen w Libiążu, bo tam jest dla nich najwięcej atrakcji - komentuje Jarosław Broczkowski, szef Miejskiego WOPR w Chrzanowie.

- Jestem tu po raz pierwszy od 16 lat. Bardzo się zmieniło, zrobiło sie nowocześnie. Ale woda jest czysta tak samo jak przed laty - chwaliła dzić Balaton Katarzyna, która od kilkunastu lat mieszka w Edynburgu. Dziś przyjechała nad Balaton z mężem, dzieckiem i rodzicami z Tychów.

Mieszkańcy Śląska z zainteresowaniem obserwowali zjazdy na tyrolce i wyczyny dzieci na dmuchańcach. Niemniejszą popularnością cieszył się też niezmiennie park linowy.

Jak informuje Jarosław Broczkowski, ten sezon wakacyjny jak na razie jest spokojny. Obyło się bez incydentów, poza jednym. Kilka tygodni temu jeden z podpitych panów nad Balatonem wpłynął pod basenowe siatki i łapał kobiety za nogi. Jego chęć do dziwnej zabawy szybko jednak ostudziła wezwana przez ratowników policja.