Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Trzebinia w okrojonym składzie przegrała w sparingu. Trzech piłkarzy na testach

20.07.2019 15:30 | 3 komentarze | 4 993 odsłony | Michał Koryczan

Piłkarze czwartoligowego MKS Trzebinia ulegli na wyjeździe LKS Czaniec, w swoim drugim przedsezonowym meczu kontrolnym.

3
Trzebinia w okrojonym składzie przegrała w sparingu. Trzech piłkarzy na testach
Pomocnik MKS Marcin Szczurek (z lewej) doznał kontuzji w meczu z Czańcem i musiał opuścić boisko już w pierwszej połowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

Sparingi

LKS Czaniec - MKS Trzebinia 2-1 (1-1)

0-1 Szymon Kurek (28), 1-1 Ilya Nazdryn-Platnitski (44), 2-1 Wojciech Loranc (84)

Czaniec: Zaręba - Borak, Żak, testowany 1, Palarczyk, Swierczynski, testowany 2, Kozioł, Ilya, Loranc, Karcz oraz Majda, Wiśniowski, Papież, Stawowy, Stwora

Trzebinia: Wróbel - Martyniak, Kwiecień, Kiczyński, Jarosz, Sz. Kurek, Szczurek, Zybiński, Wierzba, J. Pająk, Sochacki oraz Wilczek, testowany 1, Stachowski, testowany 2, Bugdalski, testowany 3

W drugim przedsezonowym sparingu trzebinianie przegrali na wyjeździe ze śląskim czwartoligowcem.
Podobnie jak w pierwszym meczu kontrolnym, zremisowanym z Unią Dąbrowa Górnicza, trener MKS Mariusz Wójcik nie mógł wystawić optymalnego składu.
Na boisku pojawiła się za to trójka testowanych zawodników: boczny obrońca lub pomocnik, skrzydłowy oraz napastnik.
„Żółto-czarni" wyszli na prowadzenie w 28. minucie. Atakujący prawym skrzydłem Szymon Kurek zbiegł do środka i strzałem z gatunku „stadiony świata" pokonał bramkarza rywali.
Zespół z Czańca do remisu doprowadził tuż przed przerwą. Gola zdobył Ilya Nazdryn-Platnitski. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił w drugiej połowie Wojciech Loranc.
- Wartościowy sparing, a w pełnym znaczeniu tego słowa byłby, gdybyśmy mogli skorzystać z wszystkich zawodników. Wynik jest absolutnie sprawiedliwy. Rywal był lepszym zespołem. Miał przewagę w posiadaniu piłki, choć nie przekładało się to na zbyt dużą liczbę bramkowych sytuacji. Gole straciliśmy po dużych błędach. Ostatni kwadrans graliśmy w dziesięciu, bo czerwoną kartkę obejrzał Adrian Zybiński - mówi Mariusz Wójcik, szkoleniowiec MKS.