Trzebinia
W Trzebini strajkują cztery szkoły
SP nr 8, SP nr 6 w Gaju oraz szkoły w Młoszowej i w Myślachowicach. W tych 4 gminnych placówkach wciąż trwa strajk i nie są organizowane zajęcia dydaktyczne. Dzisiaj od strajku odstąpili nauczyciele ze szkoły w Bolęcinie.
W największej trzebińskiej szkole - SP nr 8 pracuje 10 nauczycieli. Strajkuje znacznie więcej, bo od 45 do 50.
- Ta liczba zmienia się każdego dnia. Część nauczycieli przebywa na zwolnieniach lekarskich, zdarzają się też wnioski o urlopy bezpłatne. Dzisiaj na przykład dwie klasy wyjechały na planowaną wycieczkę, więc dwóch nauczycieli zawiesiło strajk na tę okoliczność. W czwartek i w piątek mamy ustne egzaminy DSD. Nasze germanistki w poczuciu odpowiedzialności również zawiesiły strajk w tych dniach - tłumaczy Dyrektor SP nr 8 w Trzebini, Ilona Ptak.
Dzisiaj do „ósemki" przyszło jedno dziecko. Szkoła zapewnia zajęcia opiekuńcze. Jednak nie jest w stanie zorganizować zajęć dydaktycznych dla wszystkich uczniów.
Ilona Ptak po 36 latach pracy kończy karierę zawodową. Nie przypuszczała, że będzie żegnać się ze szkołą w takiej atmosferze.
- Wczoraj, czekając na wyniki rozmów rządu z zarządem głównym ZNP w swej naiwności kolejny już raz liczyłam, że może dojdzie do porozumienia. Ale żadna z dwóch stron nie wykazała wystarczającej chęci -mówi Ilona Ptak.
Dodaje, że czuje wielki niepokój o środowisko nauczycielskie.
- Utożsamiam się z nauczycielami, rozumiem ich postulaty. Ale myślę zarazem, że do strajku powinno dojść wcześniej, gdy ta władza postanowiła przeprowadzić rewolucję w oświacie. W swej karierze przeżyłam wiele reform oświaty, ale nigdy w 3 miesiące nie zrobiono tyle złego oświacie, co ostatnio - dodaje.
Anita Lipnicka, wiceburmistrz Trzebini również liczyła na efekty wtorkowych rozmów.
- Ten strajk trwa długo, nauczyciele są już zmęczeni - uważa.
Dodaje, że jeśli strajk nie skończy się po długim weekendzie, trzeba będzie szukać rozwiązań awaryjnych, bo szkoły muszą realizować podstawę programową. Jakie to rozwiązania?
- Zaczniemy od rozmów z nauczycielami - zapowiada.
Jak podaje Andrzej Miranowicz, do strajku od początku nie przystąpiły dwie podstawówki - „czwórka" oraz „trójka" oraz gminne przedszkola poza jednym, w którym strajk trwał 2 dni.
Komentarze
15 komentarzy
Sławku, myślę, że mało wiesz o szkole. Zwolnij się ze swojej pracy, zatrudnij w szkole, pokaż innym dobrym przykładem jak się pracuje. Nie gębą się daje przykłady a czynem. I napisz co ty zrobiłeś dla społeczeństwa.
Matko Polko. Co rodzice robią dla szkoły i co dają od siebie? Płacą podatki, z których opłacani są nauczyciele !! I wbrew ich jękom zarabiają całkiem sporo w porównaniu do reszty społeczeństwa. A jeżeli nie pasuje to kto ich tam trzyma. Niech sie zwolnią. Na ich miejsce chętnych nie brakuje.
Oj, henek2350 nie jestem nauczycielem :D a jak się ujawnisz z imienia i nazwiska to i ja się ujawnię
Matko Polko: a gdzie byliście w poprzednim 8-io letnim rozdaniu po-psl,jeżeli dobrze rozumiem to terażniejsza władza wam coś zabrała,dlaczego wtedy nie strajkowaliście,nie wolno było?Piszesz,że lecisz do następnej pracy,to w końcu jakie jest wasze pensum,niektórzy tutaj komentujący pisali że 40 godzin,czyli dorabiasz wieczorami jako sprzątaczka? Atak naprawdę to chciałbym zobaczyć twój PIT.
Rodzicu z Sierszy, a czy Ty dobrze wychowujesz swoje dziecko? I czy inni rodzice krzykacze dobrze wychowują? Jestem pewna, że roszczeniowość współczesnych rodziców i oczekiwania, że szkoła będzie przechowalnią dla ich dzieci, a nie miejscem rozwoju, sprawia, że coraz gorzej pracuje się w szkole. Jestem pewna, że źle wychowane dzieci, nie szanujące siebie i starszych, nauczone przez współczesne media i pieniądze rodziców (tak, przecież dzieciom dajesz rodzicu wszystko, nie wymagając zwykle nic w zamian) szacunku tylko do rozrywki i jednocześnie niechęci do wiedzy czy zainteresowania otaczającym światem to też główny składnik problemów. I drogi rodzicu, wiedz również, że w naszym kraju nigdy nie szanowało się pracy umysłowej, bo ten co naprawdę myśli jest problemem dla rządzących i porządku świata. Nauczyciel, jak każdy obywatel ma konstytucyjne prawo do strajku, a rząd nie jest zainteresowany rozwiązaniem konfliktu (we Włoszech zrobiono to w ciągu 1 nocy) tylko szczuciem Polaka na Polaka. Wielu z hejterów trzebińskich i polskich jest właśnie tego dowodem. Ja chcę posyłać moje dziecko do szkoły, w której będą pracować zadowoleni ekonomicznie pracownicy i fachowcy w swojej dziedzinie, a nie frustraci i zmęczeni ludzie. Nikt z was krzykacze nie ma bladego pojęcia jak to się pracuje ze współczesnymi dziećmi i jak bardzo zmęczony może człowiek wrócić z takiej pracy, a potem lecieć do następnej, by związać koniec z końcem. Wam się krzykacze tylko wydaje, że jesteście ekspertami w edukacji. Ile pomogliście w szkole z własnej inicjatywy? Ile zrobiliście choćby dla dzieci z klasy własnych dzieci? W większości przypadków po prostu NIC.
Wygląda na to że mimo ogromnego nacisku nauczyciele z Bolęcina nie wystraszyli się swojego środowiska i nie piwinni być nazywani łamistrajkami.Strajk mógłby odbywać się rotacyjnie po 5 dni na zmianę w szkołach gminy i bez wpływu na egzaminy i matury..wtedy rady rodziców chętnie włączyły by się w jakaś formę strajku .Broniarz widzi że poparcie społeczne jest znikome i jakby nie pokazywał TVN to wszyscy czują to samo. Do tego wkurzeni rodzice i tak oszczędzają negatywne komentarze, bojąc się jakiejś,,zemsty,,na dziecku.
Szanowny "Rodzicu z Sierszy"; pozwolę sobie na taką osobistą refleksję; kopalnie budowane są po to, aby wydobywać węgiel, a nie dawać pracę górnikom. Szpitale budowane są po to, aby leczyć ludzi, a nie dawać pracę lekarzom i pielęgniarkom. Policja organizowana, wyposażana i utrzymywana jest po to, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, a nie dawać pracę i prawo do wcześniejszej emerytury funkcjonariuszom. I tak dalej. Jak górnikom, lekarzom, pielęgniarkom, policjantom się nie podobają warunki pracy czy wysokość zarobków, to mają nie palić opony na głównych ulicach, nie "odchodzić od łóżek pacjentów", nie masowo brać zwolnienia lekarskie od lekarzy, którzy odeszli od łóżek pacjentów i, nie mając chwilowo zbyt wiele do roboty, wystawiają hurtem zwolnienia sfrustrowanym policjantom, tylko zwolnić się z roboty i znaleźć sobie pracę przyjemniejszą, mniej stresującą,dającą im większą satysfakcję osobistą. Na przykład pasienie krów. W końcu mamy wolność i przymusu pracy nie ma, a żadna praca, jeżeli jest uczciwa, nie hańbi. Popierasz moje stanowisko, czy tylko nauczyciele Ci na sercu (a może wątrobie) leżą? P.S. Tylko skąd wziąć te krowy?