Trzebinia
Klient wyczuł w sklepie pijanego kierowcę
We wtorek wieczorem mieszkaniec Trzebini nie pozwolił jechać mężczyźnie, który wsiadł do forda.
Iwona Szelichiewicz, rzeczniczka chrzanowskiej policji, informuje, że mieszkaniec Trzebini, idąc na zakupy, zauważył kierującego fordem, parkującego tuż przed sklepem przy ul. 1 Maja w Trzebini.
- Podczas robienia zakupów w tym samym sklepie wyczuł woń alkoholu od kierowcy, który chciał odjechać autem. Odebrał mu kluczyki i wezwał policję - mówi Szelichiewicz.
Okazało się, że 62-latek z Jaworzna miał dwa promile alkoholu w organizmie.
Komentarze
6 komentarzy
Nie. Nie lubię alkoholu. Poza tym uważam że szkoda życia na kace, zerwane filmy, robienie głupot pod wpływem itp. Życie na trzeźwo jest piękne, ale jeżeli ktoś lubi iluzję, to jego sprawa i nie mam zamiaru nikogo kapować z tego powodu. Robię inaczej. Odwożę takiego delikwenta do domu, mówię o znajomych, bo reszta mnie nie interesuje, świata nie zbawię, kapując kogokolwiek. Zakapuję jednego a stu innym i tak się uda a ja wyjdę na świnię.
absolutny.A co ci zżarło mózg,jak jesteś abstynentem?
Konfidentem będziesz zawsze, nawet gdybym miał 10 promili. To się ma we krwi i wyniosło z domu po rodzicach i dziadkach ormowcach. Ja pomimo, że jestem abstynentem, wolałbym mieć we krwi promile, niż "konfiturę". Wiem wiem, "a gdyby ci zabił matkę, ojca, córkę, syna, teścia, teściową, ciotki i wujków"...itp bzdety, które znam na pamięć. A ty sobie jeszcze poklaskaj, lepiej się poczujesz.
To ile jest dla Ciebie OK żebym pozwolił pijanemu jechać autem i nie zostać konfidentem???
Nie popieram konfidentów, ale 2 promile to przesada.
Brawo!