Przełom Online
CHEŁMEK. 0,7 na głowę
Kilkadziesiąt witryn, setki zdjęć i 0,7 metra na jednego pasjonata. Klub Miłośników Fotografii z Chełmka ma za sobą pierwszy wernisaż wystawy. Interesujące zdjęcia z ziemi i powietrza, z "cyfrówki" i "analoga" można obejrzeć w galerii Epicentrum.
- Jedni fotografują od dziecka, inni od kilku lat. Łączy ich jedno - pasja do robienia zdjęć, pokazywania tego, czego inni często nie zauważają. Obrazuje to przede wszystkim fotografia makro - mówił piątkowym popołudniem otwierający wystawę Waldemar Rudyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku, cytując nieco wcześniej Susan Sontag: "Gdyby nie fotografia, to czasami ludzie by nie zauważyli, że trawa jest zielona".
- KMF założyliśmy w grudniu 2010 roku. Było nas kilku pasjonatów. Później grupa rozrosła się do kilkunastu osób i wciąż się powiększa. Naszą największą dumą jest ciemnia w podziemiach MOKSiR - cieszył się Paweł Waligóra, pomysłodawca i główny inspirator nie tylko pierwszej wystawy, ale dziesiątek spotkań, warsztatów fotograficznych i plenerów, by chwilę później zachęcać do oglądania zdjęć 18 twórców.
Kilkudziesięciu uczestnikom wernisażu Paweł Waligóra zrobił wspólne zdjęcie, które w technice Vandyke wywołał jeden z twórców Maciej Dworniczek i powiesił w centralnym punkcie ekspozycji – ciemni fotograficznej.
Zdjęcia na wystawie można oglądać do 10 maja.
(taj)