Przełom Online
Młody mężczyzna leżał przy torach
Dostrzeżony przez maszynistę 28-latek z urazami głowy i obojczyka trafił w niedzielę do szpitala.
O zdarzeniu poinformowała nas nasza Czytelniczka. Jak napisała, około godziny 4:40, między Chełmkiem a Libiążem przy torach znaleziono młodego chłopaka. Był w ciężkim stanie. Kierownik pociągu "Przemyślanin" i pasażerowie zabrali go do wagonu i na stacji Libiąż przekazali służbom ratunkowym.
Jak informuje Renata Kadłuczka z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, mężczyznę leżącego nieopodal torów zauważył maszynista pociągu jadącego tą trasą chwilę wcześniej.
Dyspozytor ruchu skierował tam wówczas inny pociąg, czyli ten, o którym napisała nasza Czytelniczka.
- 28-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego został ze stacji w Libiążu przewieziony do szpitala. Ma uraz głowy i obojczyka. Nie ma z nim kontaktu, bo cały czas jest nieprzytomny - informuje Renata Kadłuczka.
Komentarze
6 komentarzy
Szanowni Państwo - dlaczego udzielenie I pomocy wyglądało w tak absurdalny sposób. To się w głowie nie mieści - pracownik PKP zezwolił na zabranie Poszkodowanego?? W takim stanie, gdzie poszkodowany jest nieprzytomny nie przewozi się w PKP, nie rusza się poszkodowanego - można wyrządzić więcej krzywdy. Wzywa się pogotowie. W jaki sp osób poszkodowany został przetransportowany, przeniesiony do PKP? Czy sa świadkowie? Ogólnie cała ta sprawa wygląda dość nietypowo - skąd poszkodowany z takimi urazmi głowy znalazł się przy torach. Czy policja nie jest zainteresowana sprawą? Wydaje mi się, że sprawa ta niepowinna mieć takiego zakończenia. Warto bliżej zainteresować się tym problemem. Liczę, że rodzina w tak trudnej sytuacji będzie chciała poznać prawdę. ps. PKP - co Wy macie za procedury w przypadku takich zdarzeń? Kto wyraził zgodę na taki transport?
Co za bzdury. Przemyślanin jedzie przez Szczakową to raz a dwa do przewozu rannych po zdarzeniach nawet na sieci PKP są karetki a nie pociągi. Oszczędźcie tych bzdur wyssanych z palca.
Lajter_1980, zwrócić uwagę na ilość odsłon, sporo ich, ponad 9.000, zainteresowanie jest ogromne, jednak jak zdarzenie skomentować? Jedynie Rodzinie należy współczuć, zatem współczujemy. Chłopaka szkoda, nawet w dorosłe życie nie zdążył wkroczyć.
Jak by znaleziona osoba zajmowała stanowisko wtedy byłoby zainteresowanie, że hohoho!
Co za znieczulica!
I tutaj jest tragedia. Potrzebne wsparcie człowiekowi, ale nie widać by jakaś Jolanda czy inna osoba była wstrząśnięta czy chociaż poduszona takim zdarzeniem. A skąd wiadomo, że ten chłopak jest z Oświęcimia? Miał dokumenty? Może jakaś pomoc potrzebna? Tego już nie ma kto napisać?