Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Wstrząśnięty tragedią Gdańsk żegna zamordowanego prezydenta

18.01.2019 16:27 | 3 komentarze | 4 955 odsłony | Eliza Jarguz-Banasik

Renata Hejmo z Chrzanowa była tam podczas niedzielnego finału WOŚP. Jest i teraz. Mówi, że miasto zamarło...

3
Wstrząśnięty tragedią Gdańsk żegna zamordowanego prezydenta
Trumnę wystawiono w Europejskim Centrum Solidarności. Fot. Renata Hejmo.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartek po południu trumnę z ciałem śp. Pawła Adamowicza wystawiono w Ogrodzie Zimowym Europejskiego Centrum Solidarności. Ludzie godzinami czekali, by móc go pożegnać.

Trumna stała wśród białych róż. Została okryta czerwoną flagą z herbem Gdańska. Za nią - drewniany krzyż, a obok zdjęcie portretowe tragicznie zmarłego prezydenta. Rodzina, znajomi, współpracownicy, mieszkańcy Gdańska, a także całkiem obcy ludzie przychodzili tu w dzień i w nocy, by się z nim pożegnać.

- Dziś po 15. drzwi ECS zostały zamknięte. O godz. 17 kondukt żałobny wyruszy ulicami miasta do Bazyliki Mariackiej, gdzie pan prezydent zostanie pochowany - relacjonuje Renata Hejmo, która jest na miejscu.

Była w Gdańsku podczas niedzielnego finału WOŚP, a także w kolejnych dniach, gdy mieszkańcy opłakiwali prezydenta Pawła Adamowicza.

- Gdańsk zamarł. Zapłakał. Wszędzie znicze i czarno-białe zdjęcia prezydenta. Ludzie pytają, jak to możliwe, dlaczego? Gdy ciężko ranny Paweł Adamowicz trafił do szpitala, wiele osób się modliło. Wszyscy mieli nadzieję... Dziś żegnają ukochanego prezydenta - mówi wzruszona Renata Hejmo.