Chrzanów
Zapaliła się naczepa. Dwaj mężczyźni są poparzeni
Policja wyjaśnia przyczyny pożaru, do którego doszło we wtorek w Chrzanowie. Znajdująca się 300 metrów od ul. Wodzińskiej naczepa tira, stanęła w ogniu. Wewnątrz byli ludzie.
- Na miejsce skierowano 5 zastępów PSP, w tym dwa lekkie samochody do transportu osób poszkodowanych. Karetka nie była w stanie tam dojechać - mówi kpt. Dominik Głogowski z Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie.
Mężczyźni, którzy prawdopodobnie nocowali w naczepie, zdołali ją opuścić o własnych siłach, zanim na miejsce dotarła pomoc. Mają jednak rozległe poparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Obydwaj zostali przetransportowani do szpitali karetkami. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ze względu na pogodę nie mógł dolecieć na miejsce.
- Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru. Po oględzinach wstępnie wykluczone zostało podpalenie. Mamy raczej do czynienia z zaprószeniem ognia, ale kluczowa będzie opinia biegłego - mówi Renata Kadłuczka z chrzanowskiej policji.
Ranni zostali hospitalizowani. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Komentarze
3 komentarzy
Nie spali w kabinie tylko w naczepie ?
Poprawiłam. Przepraszam za pomyłkę.
Przyczepa tira ? Po raz kolejny źle Pani Elizo przepisuje informacje. Spłonęła naczepa a nie przyczepa, to jest duża różnica. Tak na marginesie nie tir (rozumiem przyjęta ogólnie nazwa) tylko ciągnik siodłowy.