Chełmek
Szkoły drenują budżet od lat
12 milionów złotych dołoży w przyszłym roku gmina Chełmek do utrzymania szkół. 8-milionowa subwencja, jaką samorząd otrzyma od rządu, to za mało.
- Taka sytuacja trwa od 25 lat. Kolejne rządy obiecują, że przyjrzą się sprawie i nic z tym nie robią - denerwuje się Andrzej Saternus, burmistrz Chełmka.
Zauważa, że owe 12 milionów, które gmina musi dołożyć do oświaty, to tylko pieniądze przeznaczane na szkoły. Kolejnych kilka milionów trzeba dorzucić do przedszkoli czy nowo utworzonego żłobka.
W czwartek samorządowcy przyjęli budżet na rok przyszły.
Dochody gminy w 2019 roku mają sięgnąć ok. 56 mln zł. Wydatki 62 mln zł. Blisko 6-milionowy deficyt w sporej części chcą pokryć pieniędzmi ze sprzedaży obligacji.
- Gdybyśmy tyle nie dokładali do tego na co mamy dostawać z Warszawy, nie musielibyśmy wypuszczać obligacji - kończy Saternus.
Komentarze
6 komentarzy
Potrzeba dołożenia 12 mln do 8 mln subwencji to skrajny przykład ignorancji osób zarządzających oświatą. Wyborcy: gratuluję!
Se wybraliście to se macie. W gminie potrzeba specjalistów mebadżerów a nie kogoś kto z zawodu jest "politykiem". Ale do takiego samorządy potrzeba jeszcze mądrych i świadomych wyborców.
Kacykowie zwłaszcza ci lokalni drenują równie mocno.
Nie "Szkoły drenują budżet od lat" tylko "Rządy drenują Samorządy od lat - a teraz szczególnie"
To pozamykac szkoly, przedszkola i zlobki- bedzie wiecej pieniedzy. Pytanie: na co?
Co to w ogóle za opinia???!! Edukacja jest jednym z podstawowych zadań własnych gminy! Gmina ma zajmować się edukacją a nie twierdzić ze wszystko ma dostać od państwa. Na tej zasadzie to może niech gmina w ogóle nie wydaje na nic na co nie dostaje pieniędzy do państwa. Zacznijmy od zarobków burmistrzów - czy gmina dostaje na to pieniądze od państwa? Nie. Wiec nie powinna ich wydawać. Oto logika pana burmistrza. A skąd pan burmistrz w ogóle umie liczyć na tak wielkich liczbach? Chodził do szkoły? Uczono go za darmo? to niech o tym nie zapomina!