Libiąż
Bójka na meczu piłkarskim
Podczas niedzielnego spotkania w Libiążu doszło do rękoczynów między trenerem Fabloku Chrzanów a jednym z zawodników miejscowego MKS.
Była 60. minuta meczu chrzanowskiej A-klasy pomiędzy MKS Libiąż i Fablokiem Chrzanów. Po starciu dwóch zawodników przy linii bocznej doszło do przepychanek.
Jak relacjonuje prowadzący zawody sędzia Michał Siemek, w pewnym momencie grający trener chrzanowskiej drużyny - Piotr Stach uderzył w twarz Miłosza Burzę, piłkarza libiąskiego zespołu. Ten oddał szkoleniowcowi. Arbiter pokazał obu po czerwonej kartce.
Piłkarz musiał zejść do szatni (gospodarze kończyli więc zawody w dziesiątkę), natomiast trener został odesłany na trybuny (szkoleniowiec, wpisany w protokole meczowym także jako gracz, nie pojawił się na murawie).
- Do zamieszania doszło po brutalnym faulu na naszym piłkarzu. Gdy chciałem rozdzielać zawodników zostałem uderzony, no i ręka „poszła". Za swoje zachowanie mogę tylko przeprosić - mówi Piotr Stach.
Zdaniem Miłosza Burzy, to szkoleniowiec drużyny rywali zaatakował jako pierwszy.
- Trener Fabloku zachował się poniżej krytyki. Zostałem uderzony w twarz przez niego i jeszcze któregoś z zawodników drużyny z Chrzanowa. Chciał mnie sprowokować i to mu się udało. To był błąd, bo osłabiłem drużynę na najbliższe mecze - mówi Miłosz Burza.
Sprawą zajmie się teraz komisja dyscypliny Podokręgu Piłki Nożnej Chrzanów.
Komentarze
23 komentarzy
- Do zamieszania doszło po brutalnym faulu na naszym piłkarzu. Gdy chciałem rozdzielać zawodników zostałem uderzony, no i ręka „poszła". Za swoje zachowanie mogę tylko przeprosić - mówi Piotr Stach. Panie Stach chyba był Pan na innym meczu to w Pana syn numer 7 na koszulce brutalnym wślizgiem zaatakował zawodnika Libiąża i to Pan wtargnął na murawę w jego obronie już nie komentuję innych waszych zachowań na tym spotkaniu i jeszcze przypomnę że grę wznowili zawodnicy Libiąża rzutem z autu . W tym wszystkim szkoda tylko młodych zawodników Fabloku ponieważ nie mają brać z kogo przykładu bo trener myśli że dalej gra w ekstraklasie i za wszelką cenę liczy się tylko zwycięstwo wstyd Panie Stach może trzeba zacząć trenować zawodników MMA a nie młodzież .
„Bójka na meczu piłkarskim” Tyle tylko z tego meczu ? Bójka ? Dlaczego nie napisze nikt, że to było bardzo dobre spotkanie. Zazwyczaj A klasa jest dla mnie trudna do oglądania „ciężko się na to patrzy”, tym razem naprawdę obejrzałem mecz, którego poziom przewyższał A-klasę o dwa poziomy. Emocjonujące spotkanie zafundowali nam zawodnicy Chrzanowa i Libiąża. Obie drużyny zagrały na wysokim poziomie wolicjonalnym, widać było realizacje elementów taktyki, pojedynki 1v1, ładne akcje, okazje bramkowe, strzały, dobrze przygotowane stałe fragmenty gry przez MKS oraz taktykę obronną Fabloku przy SFG (cała drużyna strefą w polu karnym). Chciałem podziękować wszystkim zawodnikom za bardzo dobre widowisko. Za zaangażowanie, wolę walki, oraz za to, że po „wydarzeniach” z 60 min. nadal oba zespoły chciały grać w piłkę. Za piękną akcję Fabloku z 61 min i walkę do końca grającego w osłabieniu MKS ukoronowaną dwoma golami w końcówce. MKS wygrał zasłużenie, był drużyną dojrzalszą taktycznie, kontrola środka pola, gra w destrukcji, wysoki pressing przy rozegraniu i gra na wyprzedzenie, dobrze przygotowane stałe fragmenty, naprawdę brawo dla chłopaków. Fablok bardzo młoda drużyna, zbierająca szlify w piłce seniorskiej, to spory potencjał na przyszłość. Pełne trybuny (brakło biletów!!!) na których panowała spokojna, przyjazna atmosfera, kibice przyjezdnych siedzący pomiędzy, kibicami gospodarzy. Piłkarskie święto !!! Piłka to gra emocji. Ostre wejście zawodnika Fabloku brak kontroli emocji u zawodnika MKS i wyraźny zamiar uderzenia, są częstym widokiem na piłkarskich boiskach. Powinno było się skończyć żółtą kartką dla zawodnika Fabloku i czerwoną dla zawodnika MKS i gramy dalej.
Niestety tak się nie stało. „Białe gówno ptaka ozdobiło czarne porsche” Emocji nie wytrzymał także trener Fabloku i sprowokował całe to niepotrzebne zdarzenie, które przyćmiło to świetne widowisko. Panie trenerze, wymagamy nawet tu na tym poziomie, w piłce lokalnej, by ktoś, kto ocierał się o najwyższy poziom rozgrywkowy w roli asystenta, a kto ma „uczyć” piłki nożnej młodych zawodników Fabloku, rozważniejszego przekazywania wzorców. Zarówno w meczu z Alwernią jak i Libiążem, od samego początku Pana zachowania polegały na agresywnej i krzykliwej krytyce orzeczeń sędziego, zachowania te przenosiły się na tych młodych zawodników, którzy później otrzymali 5 czy 6 kartek za niesportowe zachowanie i krytykę orzeczeń sędziego w meczu z Alwernią. Wyraźne problemy z kontrolą emocji przejawia również zawodnik nr. 7 Pana drużyny, skandaliczne prowokacyjne i niesportowe zachowania, krytyka orzeczeń sędziego doprowadziły go do czerwonej na Alwerni, tym razem uderzenie zawodnika z Libiąża, czy wycieczka z boiska w kierunku tunelu w celu kontynuowania „przepychanek” po otrzymaniu żółtej kartki powinna się była skończyć podobnie. To był dobry mecz, bardzo dobry, emocjonujący. Takie widowiska powinny budować jakość lokalnej piłki, by na tych zgliszczach po starym Fabloku i Górniku rosła wspaniała sportowa rywalizacja.
Witam. Do "jenot". Zdjęcie zostało wykonane podczas wrześniowego meczu MKS Libiąż - Zagórzanka Zagórze. Pozdrawiam
aaaa, takie buty. Dzięki za info.
Stadion jest podobno Szkółki Górnika Libiąż, a MKS rozgrywa na nim mecze i ma prawo do użytkowania
Grali z MKSem na stadionie Górnika.