Przełom Online
CHRZANÓW. Zaparkowali przyczepy na Kątach
Miłośnicy caravaningu opanowali w sobotę i niedzielę ośrodek na Kątach. Przekonywali, że nie zamieniliby podróżowania w przyczepie na nic innego.
W Okręgowym Zlocie Caravaningowym, organizowanym przy okazji Dni Chrzanowa przez Automobilklub Mysłowicki, uczestniczyło około 150 osób z całej Polski. Najdłuższą drogę przebyła załoga z Radomia. Wszyscy rozbili się w ośrodku rekreacyjnym na Kątach.
- Najważniejsze na naszych imprezach jest to, by się wspólnie spotkać, pobawić i pozwiedzać - mówił komandor zlotu Grzegorz Mikunda z Chrzanowa. Dodał, że atrakcji dla gości nie brakowało. Rozegrano Puchar Śląska w jeździe samochodem z przyczepą. Dzieci uczestniczyły w konkursach, zabawach oraz turnieju minigolfa. Miłośnicy caravaningu odbyli także wycieczkę rowerową oraz zwiedzili skansen w Wygiełzowie i zamek w Lipowcu.
- Coraz więcej osób ma przyczepy turystyczne. Za kilkanaście tysięcy złotych można już kupić w miarę komfortowy sprzęt - przekonywał Antoni Gołyszny. Na zlot przyjechał z Katowic.
Wśród obozowiczów byli także państwo Koźminowie w Chrzanowa.
- Ojciec zapoczątkował wypady z przyczepą. Od dwudziestu lat podróżujemy w ten sposób. Gdzie chcemy, to się zatrzymujemy. I zwiedzamy, poznając nowych ludzi - wyliczała zalety caravaningu Urszula Konopacka-Koźmin.
Zainteresowani caravaningiem mogą się kontaktować z Grzegorzem Mikundą tel. 513 013 313.
(MOR)