Chrzanów
Konserwator nie zgadza się na wycinkę
Prace w parku pałacowym w Kościelcu potrwają dłużej niż planowała gmina. Nowe ścieżki trzeba przeprojektować. Konserwator domaga się, by część drzew zaplanowanych do usunięcia, została na swoim miejscu.
Czy w tej sytuacji Chrzanów może stracić dofinansowanie unijne? Przypomnijmy, że chodzi o spore pieniądze, ok. 1,9 mln zł.
Przed składaniem wniosku o dotację, gmina uzyskała pozwolenie konserwatorskie na wszystkie prace objęte projektem technicznym. Chodziło o konserwację kamiennej figury Chrystusa Miłosiernego, renowację muru, ale także o wykonanie nowych ścieżek (a właściwie odtworzenie starych w oparciu o archiwalne mapy) i związaną z tym wycinkę niektórych drzew.
- W trakcie realizacji projektu konserwator wniósł uwagi. Nie zgadza się na usunięcie wszystkich zaplanowanych do wycinki drzew. Część ma zostać na swoim miejscu. W tej sytuacji musimy przeprojektować przebieg ścieżek. Ich liczba się nie zmieni, ale będą węższe - mówi Danuta Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w UM w Chrzanowie.
Jak dodaje, nie ma ryzyka, że gmina straci dofinansowanie unijne. Wystąpiła o zgodę na zmiany w projekcie.
Komentarze
5 komentarzy
Co ty gadasz.. jak mu się tak podobają te spróchniałki to niech sobie je weźmie i wsadzi na swojej działce ..
Sposób "rozumowania" na stanowiskach decyzyjnych bez względu na szczebel przypomina mi niezmiennie produkcje mistrza Bareji. Jak można będąc tzw rozumnym człowiekiem wpaść na tak debilny pomysł, żeby poświęcać piękne drzewa bo przesunięcie alejki o metr będzie niezgodne z oryginałem. Ręce opadają.
Nic nie wiem z tego artykułu. Albo konserwator dał ciał (jak tłumaczy gmina), albo gmina głupio się tłumaczy. Tak czy inaczej władza spartoliła, szkoda, że nie można tego wprost pisać bo możni by sie pogniewali.
Oby te ścieżki nadawały się do jazdy rowerem, bo to główne połączenie południowej części Chrzanowa z ,,rewitalizowanym'' Chechłem. Bywa, że takie parkowe ścieżki są wysypane okrąglakami w których koła zapadają się po osie. Rowery wyjeżdżają sobie szybko ścieżkę obok w trawie, ale chyba nie o to chodzi. Przykład tego typu porażki znajdziemy niedaleko, Jaworzno, ul. Płetwonurków. Ma być prosto, płasko i gładko, sąsiedzi nauczyli się na błędach!
Drzewa nieważne, ścieżki nieważne. Ważne że jest figura i mur, czyli to co najważniejsze w każdym parku! I mur z tym!