Sport
Trzebinianie ulegli autsajderowi
Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia nie wykorzystali szansy na wydostanie się ze strefy spadkowej, przegrywając z ostatnim w tabeli JKS Jarosław. Aż piętnaście goli obejrzeli kibice w B-klasowym meczu w Tenczynku. Nowym liderem A-klasy, przynajmniej na kilkanascie godzin, została Arka Babice.
Sonda
Jakim wynikiem zakończy się sobotni mecz MKS Trzebinia - Spartakus Daleszyce?
PIŁKA NOŻNA
III liga - grupa czwarta
JKS Jarosław - MKS Trzebinia 2-0 (1-0)
1-0 Bartłomiej Purcha (22), 2-0 Krzysztof Michalec - samobójcza (56)
MKS: Wróbel - Stokłosa, Ochman, Michalec (60. Majcherczyk), Jagła (75. Sawczuk), Sochacki (60. Rogóż), Kalinowski, Górka, Świętek (70. Porębski), Kowalik, Stanek (80. Kłusek)
Po środowym zwycięstwie Spartakus Daleszyce w zaległym spotkaniu, MKS znalazł się w strefie spadkowej. Aby myśleć o wydostaniu się z niej, „żółto-czarni" musieli sięgnąć po zdobycz punktową na stadionie w Jarosławiu.
Nie udało się. Zespół z Trzebini musiał uznać wyższość rywali, ponosząc tym samym dziesiątą ligową porażkę w tym roku. JKS zrewanżował się tym samym trzebinianom za jesienną porażkę 0-3. Odniósł zresztą pierwszą wygraną nad MKS na własnym terenie. Za pierwszym podejściem uległ tej drużynie 1-2 (w czerwcu 2017 r.).
Jako pierwsi bramce przeciwnika zagrozili gości. Najpierw uderzenie Bartosza Jagły z 25 metrów z najwyższym trudem obronił golkiper miejscowych. Potem bramkarz wygrał pojedynek z Ernestem Świętkiem, który dostał bardzo dobre podanie od Łukasza Sochackiego.
Gola przez przerwą zdobyli za to gospodarze. Tomasza Wróbla pokonał Bartłomiej Purcha. Wynik ustalił niespełna kwadrans po przerwie Krzysztof Michalec, pakując pechowo futbolówkę do własnej siatki.
- Obserwując wcześniej drużynę z Jarosławia wiedziałem, że czeka nas ciężka przeprawa, co potwierdziło to spotkanie. Mecz nie musiał się jednak tak zakończyć. Mogliśmy go zacząć dużo lepiej. Były okazje, aby otworzyć wynik i wprowadzić nerwowość w szeregi gospodarzy. Zamiast zdobyć bramkę, straciliśmy ją po prostym błędzie. W drugiej połowie nie udało się odwrócić losów spotkania. Martwi, że nie potrafiliśmy sobie stworzyć sytuacji, aby zdobyć gola kontaktowego - mówi Mariusz Wójcik, trener MKS Trzebinia.
Klasa okręgowa - Chrzanów
Victoria 1918 Jaworzno - Halniak Maków Podhalański 0-1
Niwa Nowa Wieś - Nadwiślanin Gromiec 0-4
Klasa A - Chrzanów
Jutrzenka Ostrężnica - Korona Lgota 1-4
MKS Alwernia - Wolanka Wola Filipowska 4-1
Start Kamień - Promyk Bolęcin 6-2
Błyskawica Myślachowice - Wisła Jankowice 6-3
Victoria Zalas - Arka Babice 0-1
Klasa B - Chrzanów
Korona Mętków - Wisełka Rozkochów 3-2
Ruch Młoszowa - UKS Górnik Siersza 3-0
Tęcza Tenczynek - Zryw Brodła 14-1
Lew Olszyny - Polonia Luszowice 2-2
IV liga kobiet
Pogorzanka Pogorzyce - Zielonka Wrząsowice 9-0
Komentarze
11 komentarzy
Przestań mieszać w drużynie ,poprowadż kilka treningów ,zacznij regularnie chodzić na mecze?wtedy ustalaj skład,dotyczy toTrzebnianina,jeżeli chodzi o system Pro junior to szybko zrozumiesz ,że to próba dofinansowania drużyn rezerw ekstraklasy.
Świerczok zanim trafił do Zagłębia to zaliczył występy w Bundeslidze i w Ekstraklasie. Chyba, że chodzi Ci o innego Świerczoka? Druga sprawa, że nikt od razu nie gra w Ekstraklasie tylko gdzieś musi zaczynać i tylko nieliczni z niższych lig przebijają się wyżej i stanowią o sile drużyny do której przyszli. Prezes Trzebini po paru wygranych sparingach mówił że, zawodnicy MKS-u mają umiejętności II ligowe. Liga bardzo szybko i brutalnie to zweryfikowała, a Ty może uwierzyłeś w tamte słowa.
Skoro nie Lewandowski to może Świerczok? Do Zagłębia przyszedł z I ligi i strzelił 16 bramek w jednej rundzie. Bez niego pewnie Zagłębie by nie grało w "8". Na Spartakus zagramy niestety bez Wróbla i Stokłosy... Stawiam na: Szymala - Jagła, Kalinowski, Ochman, Sawczuk - Sochacki, Górka, Majcherczyk, Świętek - Kowalik - Stanek. Od sezonu 18/19 w III lidze będzie obowiązywał Pro Junior System. Nie wiem czy to może być rzecz motywująca dla klubu, ale grając kilkoma młodzieżowcami moglibyśmy zarobić trochę grosza.
Wymienieni przez Ciebie zawodnicy, kluczowi podobno tak wzmocnili drużynę, że ta jest na przedostatnim miejscu w tabeli. Autsajder to raczej drużyna odbiegająca umiejętnościami od najlepszych. Trzebinia jednak do tych najlepszych przed tym meczem nie należała, dlatego tytuł tego newsa trochę nie na miejscu. I proszę Cie nie pisz już więcej o Lewandowskim, bo rzygać mi się chcę jak słyszę to nazwisko..
Geniuszu, autsajder to w piłce nożnej drużyna z dołu tabeli, a tak się składa, że JKS obecnie zamyka tabelę, a MKS przed meczem był jeszcze poza strefą spadkową. Stąd ten tytuł. Teraz można autsajderem nazwać również Trzebinię. Wiesz, Lewandowski do Lecha też przychodził z niższej ligi i jakoś drastycznie nie osłabił drużyny. Tomek Wróbel przychodził do nas z Krzeszowic, Górka z Libiąża, Jagła z Hutnika, Michalec z Jutrzenki. Mam wymieniać dalej? Przecież powyższi zawodnicy to kluczowi gracze MKS-u. Jakoś nie osłabili zespołu. Przykład? Interwencja Wróbla z meczu z Karpatami. Sołtys nie był już taki bramkostrzelny, ale strzelił przecież ładnego gola z KSZO, a nie przeciwko Sosnowianki. Wcześniej jeszcze asysta z Avią. Chlebda bez szału, ale też z asystą i parę razy błysnął szybkością. Na piłce znasz się bardzo dobrze widzę...
"Trzebinianie ulegli autsajderowi". To kim po tym meczu są trzebinianie? Panie Michale trochę Pan przesadził z tym autsajderem. Pisałem kiedyś, że ściąganie zawodników z niższych lig do wyższych to nie jest wzmocnienie tylko osłabienie drużyny, to wszyscy mnie wyśmiewali. No i kto miał rację. Jaki pożytek jest z tych dwóch grajków z Pcimianki? Ile bramek zdobył snajper z IV ligi? A miało być tak pięknie.
Pisałem ,że nie należy wpadać w euforię po meczu w Krośnie nie ma dobrych perspektyw do uprawiania piłki nożnej w Polsce,sponsorzy odchodzą ,nawet orliki dyskryminowane jako niepotrzebne,młodzież nie może przebić się do składu,milczą bo boją się ,tak jest w większości klubów,przykład Motoru ostatnio to potwierdza ,nie wszystko można kupić,wypożyczeni zawodnicy nie wnieśli nic nowego mam nadzieję na dobrą grę w ostatnich meczach i walkę do końca .
Szkoda tej porażki, bo obydwie bramki dla JKS to zupełny przypadek. Jest filmik na Facebook MKS.
Po meczu z JKS-em, czyli jednocześnie przed meczem ze Spartakusem powinno w takim przypadku odbyć spotkanie tzw. męska rozmowa na lini zawodnicy-trener-zarząd (prezes) i ustalić pewne kwestię. Po pierwsze pytanie brzmi, czy chcemy nadal walczyć o utrzymanie i pokazać się z jak najlepszej strony, czy po prostu dogrywamy tę rundę byle jak i żegnamy 3/4 kadry, rozwiązujemy drużynę i gramy w okręgówce. Nawet jeśli mamy spaść to spadnijmy z honorem i po walce do końca. Jeżeli jakimś cudem się utrzymamy to wcześniej musielibyśmy ugrać jakieś punkty we wszystkich pozostałych spotkaniach. W przypadku 1 porażki i 2 zwycięstw np. JKS-u można już powiedzieć chyba koniec. Niemal, że pewne jest iż Puławy spadną z racji dymisji trenera aczkolwiek muszę przyznać, że byłem przekonany, że Wisła się utrzyma. Stal już raczej nie spadnie. Tak wygląda obecnie sytuacja w Trzebini. Jesteśmy przed ostatni w tabeli. Tak nisko nie byliśmy od lat. Przykry widok, ale jakże prawdziwy i doskonale odnoszący się do ostatnich wydarzeń w klubie...
Mecz z Daleszycami spotkaniem ostatniej szansy. Musimy wygrać, a potem trzeba będzie też na pewno zwyciężyć w Oświęcimiu i u siebie z Jaśkowicami. Do tego powalczyć u siebie ze Stalą Rzeszów, która już o nic nie gra i może ostatni mecz w Sandomierzu da nam utrzymanie (najlepiej, jakby gospodarze już wtedy mieli zapewniony byt). 11-12 punktów musimy realnie zrobić, aby wyprzedzić JKS, Karpaty, Sołę i Podlasie (te zespoły typuje do spadku wraz z nami). Ale to coraz mniej prawdopodobne biorąc pod uwagę wyniki dołu (wszyscy poza nami i Sołą robią punkty), brak formy własnej i prawdopodobny spadek Wisły Puławy z II ligi.
Brawo drużyna! Przegraliśmy mecz, który był mega ważny dla obu drużyn... fajerwerków się nie spodziewałem, ale byłem prawie pewien, że zdobędziemy choć jedną bramkę przed przerwą, a my ją tracimy... tabela na dole jest dość ciekawa, ale raczej nie dla nas. Bilans meczów z drużynami naszego pokroju to 1-1-1, Karpaty, Unia, JKS. Na 9 punktów mamy ledwie 4. Nie wiem gdzie będziemy grać za rok, ale mimo wszystko wypadałoby w takich meczach coś pokazać. Teraz się zastanawiam, czy wygrana w Krośnie była w pewnym stopniu przypadkiem? Czy może byliśmy bardzo skuteczni?