Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Pływał po dżungli i jadł piranie. Opowie o wyprawie swojego życia

07.02.2018 08:15 | 3 komentarze | 8 880 odsłon | Marek Oratowski
Ostatnia aktualizacja: 06.02.2018 12:50

Mieszkał z szamanką, a od tubylców nauczył się robić wisiorki. Przez trzy lata Michał Szczęśniak wędrował po Ameryce Południowej. W środę w trakcie prelekcji w rodzinnym Chrzanowie opowie o swoich przeżyciach.

3
Pływał po dżungli i jadł piranie. Opowie o wyprawie swojego życia
Michał Szczęśniak z wielkim żółwiem z Wysp Galapagos fot. archiwum Michała Szczęśniaka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wyjechał z Polski z biletem w jedną stronę. Pracował jako wolontariusz, m.in. w hostelach i stopniowo poznawał język hiszpański. Potem nauczył się od tubylców robić wisiorki z kamieni półszlachetnych i utrzymywał się z ich sprzedaży. Oglądał wielkie żółwie na Wyspach Galapagos i pływał po dżungli w Ekwadorze.

- Teraz jestem dużo spokojniejszy, niż przed wyjazdem. Potrafię się też skupić na chwili obecnej. Bo w Ameryce Południowej ludzie nie robią wielkich planów na przyszłość. Chcą dobrze przeżyć dzień, mieć co zjeść - przekonuje podróżnik, który do kraju wrócił kilka tygodni temu.

O swojej wyprawie życia (pisze o niej książkę) opowiada w najnowszym, papierowym wydaniu "Przełomu".
W środę 7 lutego o godz. 17.30 na zaproszenie oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w sali odczytowej chrzanowskiego MOKSiR-u wygłosi prelekcję o Patagonii.