Przełom Online
Trzebinia wygrywa z Górnikiem, testowany napastnik strzela gola (WIDEO, ZDJĘCIA)
Piłkarze trzebińskiego MKS pokonali na wyjeździe Górnika Wieliczka w swoim drugim tegorocznym meczu kontrolnym.
Górnik Wieliczka - MKS Trzebinia 1-2 (1-0)
1-0 Aleksander Ślęczka (42), 1-1 Bartosz Kaszubowski (49), 1-2 Radosław Górka (59)
Górnik: Czarnecki - Kalicki, Przetocki, testowany 1, Korcala, Pyś, A. Ślęczka, R. Ślęczka, Downar-Zapolski, Pazurkiewicz oraz Wieczorek, testowany 2, Nowak, testowany 3, Makówka, testowany 4, Kurzawiński, Filipowski, Ptak, Wołowski, Sadowski, Piątek
MKS: Szymala - Rogóż, Michalec, Sawczuk, Jagła, Stanek, Górka, Majcherczyk, Mizia, Kowalik, testowany oraz Jarosz, Martyniak, Świętek, Sochacki, Kłusek, Kaszubowski
W pojedynku z czwartoligowcami z Wieliczki, trener MKS nie mógł skorzystać z kilku zawodników. Kontuzje wyeliminowały Marcina Kalinowskiego i Jakuba Ochmana (obaj wypadli na kilka tygodni). Z powodu urazów wystąpić nie mogli Witold Cichy, Przemysław Porębski i Tomasz Wróbel, a Mariusz Stokłosa ze względu na chorobę.
Przeciwko Górnikowi nie zagrali również przymierzani do MKS dwaj piłkarze Pcimianki Pcim: Kacper Sołtys i Bartłomiej Chlebda. Sprawa ich przejścia do Trzebini jest na ten moment zawieszona.
W ekipie „żółto-czarnych" pojawiła się za to dwójka nowych, testowanych napastników. Jeden z nich, Bartosz Kaszubowski zdobył nawet bramkę. Zawodnik ten ostatnie pół roku spędził w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice, której jednak nie zdołał zawojować.
Drugi z piłkarzy grał ostatnio w jednym z klubów z trzeciej grupy trzeciej ligi. Obaj futboliści mają być sprawdzani jeszcze przez kolejny tydzień.
Scenariusz sobotniego spotkania był bardzo podobny do niedawnej konfrontacji MKS z Rekordem Bielsko-Biała. Pierwsza połowa należała bowiem do rywali, druga zaś do trzebinian.
Przed przerwą znacznie więcej pracy miał Kacper Szymala, który był kilka razy zmuszony do interwencji. Gospodarze znaleźli jednak na niego sposób. W 42. minucie drogę do brami z kilku metrów znalazł Aleksander Ślęczka.
Zaraz po przerwie goście doprowadzili do remisu. Michał Kowalik odebrał piłkę rywalowi, wpadł w pole karne i podał dokładnie do Bartosza Kaszubowskiego, a ten tylko dopełnił formalności.
Wynik na 2-1 dla przyjezdnych ustalił w 59. minucie Radosław Górka, jeden z najlepszych na boisku. Wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Michała Kowalika, który wyróżnił się zwłaszcza w drugiej odsłonie.
Trzebinia mogła wygrać nawet wyżej. Sytuacji sam na sam z golkiperem nie wykorzystali jednak Ernest Świętek i Kamil Kłusek. Ten pierwszy był również bliski zdobycia gola głową, ale po centrze Bartosza Jagły nieznacznie się pomylił.
Komentarze
14 komentarzy
Wiemy wszystko :) Sołtys i Chlebda na wypozyczeniu do konca sezonu a Rogóż transfer definitywny.
Jutro dowiemy się z papierowego wydania przełomu kto dołączył do MKS-u :)
Też może być Radek Górka. Soła nie będzie taka słaba jak się wydaje. Dobra, przegrała z IV-ligowcem ale to był ich pierwszy mecz w nowym roku, a poza tym trener testuje zawodników nie patrzył, że do wygrania jest puchar prezydenta. Podobno nieźle spisali się juniorzy. To dobry znak ale dla kogo? :) Niewykloczune, że 60% kadry Soły będzie miała status młodzieżowca. Trzeba być uważnym. Nawet bardzo. Brak Kaliego to nie duże ale ogromne osłabienie. Nie mówię, że bez niego zespół nie istnieje bo wkońcu mamy zamienników na poziomie ale Kali zawsze wnosił dużo do gry. Pomijam, że jest kapitanem. Trener będzie musiał to sobie na spokoju poukładać żeby 30 czy tam 40 tys. zł nie uciekło nam spod nosa na rzecz osłabionej Soły. Nie chodzibtylko o pieniądze ale też o dobry prognostyk przed ligą.
Niewykluczone, ale raczej będzie Paweł Sawczuk grał w duecie z Krzyśkiem Michalcem. Janek byłby w takim układzie w rezerwie. Przed Chełmianką jeszcze Soła, która w weekend powalczyła, ale przegrała z Unią Oświęcim mecz o Puchar Miasta. To będzie finalny test przed ligą. W każdym razie, brak Kaliego to duże osłabienie.
Tak w ogóle przy kontuzjach Kalinowskiego i Ochmana czyli dwóch środkowych obrońców szanse na pokazanie się ma Janek Martyniak, który przy Michalcu jeszcze (nie licząc Cichego) jest nominalnym ŚO. Niewykluczone, że będzie brany pod uwagę do wyboru I składu na Chelmiankę. Aczkolwiek bardziej prawdopodne ustawienie to Michalec-Cichy. Stal wystawiła swoich wychowanków na listę transferową. Jesteśmy którymś zainteresowani? :) najlepszy tutaj to chyba Drelich. http://www.stalrzeszow.pl/aktualnosci/lista-transferowa-stali/8429
Pcimianka nie powinna blokować rozwoju chłopakom, jeśli chcą się sprawdzić ligę wyżej. Zrobili jesienią dużo dla drużyny, która jest na dość bezpiecznej pozycji w 4 lidze. Być może nowy trener Pcimia postawił weto. I pewnie nasz prezes nie zakładał, że trzeba będzie coś zapłacić za transfer. Jest sporo dostępnych zawodników - jak ten Kaszubowski - za których pewnie nie trzeba płacić. Tą drogą zapewne pójdzie MKS.
I dlatego Ty nigdy nie zostaniesz prezesem nawet w klubie C klasy.