Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TRZEBINIA. Prokuratura sprawdza, czy burmistrz złamał prawo

29.08.2012 12:18 | 32 komentarze | 12 371 odsłon | red
Troje radnych zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez burmistrza Trzebini. Zarzucają mu niegospodarność. Jeżeli podejrzenia się potwierdzą, Stanisław Szczurek z urzędem może się pożegnać przed końcem kadencji.
32
TRZEBINIA. Prokuratura sprawdza, czy burmistrz złamał prawo
Jeśli podejrzenia się potwierdzą, Stanisław Szczurek może stracić fotel burmistrza przed końcem kadencji
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pod zawiadomieniem podpisali się: Alicja Antoń, Halina Henc i Anatol Okoczuk. Są przekonani, że wydając publiczne pieniądze na budowę muru oporowego, który w części stanął na prywatnej działce w Myślachowicach, burmistrz złamał prawo.

Sprawą zajmuje się chrzanowska prokuratura.
- Zarzuty stawiane w zawiadomieniu to przekroczenie uprawnień, niegospodarność i wydatkowanie środków publicznych na prywatną nieruchomość znajomych burmistrza. Chodziło o wybudowanie muru oporowego, który podniósł wartość i służy tylko prywatnej nieruchomości – informuje Elżbieta Jopek, zastępca prokuratora rejonowego.

Sam zainteresowany zapewnia, że prawa nie złamał.
- Na wszystko są dokumenty. Zanim doszło do budowy, podpisaliśmy porozumienie z właścicielami działki. Ci państwo (naczelnik wydziału sportu i turystyki w Urzędzie Miasta w Trzebini Mariola Rejdych i jej mąż Paweł Rejdych, radny powiatowy i pełnomocnik burmistrza Trzebini ds. organizacji pozarządowych przyp. aut.) zadeklarowali jasno, że po powstaniu muru, część zajętą przez gminę nieodpłatnie przekażą – tłumaczy Szczurek.

Powołuje się też na umowę zawartą pomiędzy gminą a usługami komunalnymi, które budowały mur. Nie precyzuje jednak, kto zawinił. Przyznaje tylko, że przy budowie muru oporowego w Myślachowicach popełniono błąd. Twierdzi, że nie był to jego błąd.

Szerzej w aktualnym, 34. numerze "Przełomu".
(AJ, EJB)