Chrzanów
Tłum biegaczy wystartował spod MOKSiR-u (WIDEO)
W I Chrzanowskim Biegu Ulicznym "Pociąg do biegania" uczestniczyło w niedzielę 431 zawodników. Najmłodszy miał osiem lat, najstarszy 77. Przyjezdni i miejscowi chwalili organizację i trasę.
Materiał wideo:
Lokalni biegacze w końcu doczekali się w stolicy powiatu zawodów ulicznych z prawdziwego zdarzenia. Zawodnicy wystartowali spod MOKSiR-u i przez ulicę Kusocińskiego, Zieloną i Sikorskiego wbiegli na obwodnicę. Przed rondem przy szpitalu zawrócili. Uczestnicy rywalizacji na 5 km zrobili jedną pętlę, a zapisani na dystans dwa razy dłuższy, mieli do pokonania jeszcze drugie "kółko".
Na 5 km triumfował 20-letni student matematyki Filip Krauze z Chrzanowa.
- Biegam od siedmiu lat. Trasa była ciekawa. Dopingowała mnie kuzynka z córką - opowiadał.
Rywalizację na 10 km wygrał Adam Czerwiński z Krakowa w bardzo dobrym czasie 31 minut i 45 sekund. Najlepszy na tym dystansie z zawodników ziemi chrzanowskiej, Przemysław Koziarz, był dziewiąty. Najszybszą zawodniczką z naszego regionu po raz kolejny okazała się Aleksandra Jachimczyk z Chrzanowa.
Jedni walczyli o jak najlepszy czas, inni chcieli tylko ukończyć bieg. Ostatni ze stawki potrzebowali na to godziny i 15 minut.
- Biegacze dopisali. Zanotowaliśmy rekord frekwencji. Myślę, że ciekawe nagrody finansowe dla zawodników i drużyn oraz właściwa promocja zrobiły swoje. Pogoda też była dobra do biegania. Nie padało, co ucieszyło też dzieci, które uczestniczyły w swoich biegach i innych atrakcjach - stwierdził koordynator "Pociągu do biegania" Piotr Potocki.
Na wózku inwalidzkim wystartował chrzanowianin Marcin Sienkiewicz.
- Do tej pory jeździłem w zawodach na rowerze z napędem ręcznym. To mój pierwszy start na wózku. Chciałem w ten sposób uczcić pierwszą rocznicę ślubu i pokazać, że niepełnosprawni też mogą uczestniczyć w takim wydarzeniu - podkreślił na mecie. Jak wszyscy uczestnicy, dostał pamiątkową koszulkę oraz medal.
Nagrodę dla najbardziej żywiołowych kibiców odebrali chrzanowscy harcerze, wspierający swojego komendanta Michała Rzepkę.
Komentarze
15 komentarzy
Witajcie. Przepraszam Was bardzo, ale odpuście, weźcie głęboki oddech i na spokojnie podejdźcie do tematu. Każda, ale to każda forma promowania naszej rodzimej ziemi chrzanowskiej jest jak najbardziej potrzeba i chwała wszystkim za to, że w taki czy inny sposób do tego się przyczyniają, bez względu na to czy to są fani motoryzacji, czy kolejnictwa, czy biegania, czy wędkowania itp. itd.... I nie można mówić, że jedni są lepsi od drugich, wszyscy jesteśmy na równi, bo wszyscy stanowimy naszą lokalną społeczność, a jak wiadomo ile ludzi tyle zdań i potrzeb i nie znalazł się jeszcze taki co by wszystkich zadowolił. Nie mniej jednak cieszmy się z każdej inicjatywy jaka powstaje i w której mogą wziąć udział nasi mieszkańcy, bo to dla nich i dla nas powinno się takie imprezy organizować. Ze swojej strony pragnę bardzo serdecznie pogratulować wspaniałej atmosfery i perfekcyjnej organizacji... Oby tak dalej... :P
lll powiedz dlaczego nie chciałbyś być w skórze KTOS-ia? Co jej grozi z ich strony? Napisz to wprost bo mnie zaintrygowałeś a chyba nikt z nas nie lubi niedomówień.
@III - daj spokój. Przecież ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne..
Czyli uważasz, że jeden ze współorganizatorów Parkrun Chrzanów to płatni urzędnicy?? Nie chciałbym być w twojej skórze jak ich spotkasz z twoimi osądami. Tak samo mogę zapytać dlaczego wcześniej nie zorganizowano DTK, jeżeli jest na to takie zapotrzebowanie?
@lll Twoja książkowe uzasadnienie świadczy o tym że jesteś urzędnikiem, gdzie porównanie biegu do powitania pociągu, ile kosztowało jedno ile drugie? ile osób brało udział w przygotowaniach i realizacji? noi darmowe stowarzyszenie do płatnych urzędników? Skoro bieg jak trafnie stwierdzasz przyciągnął rzeszę chętnych (400osób?) to dlaczego wcześniej w Chrzanowie władza go nie zorganizowała? Dla porównania Dni Techniki Kolejowej w Trzebini Służba Ochrony Kolei naliczyła 3500 do 4000 osób. Także uważam że bieg w Chrzanowie to fajny pomysł i bardzo spóźniony, ale lanie pomyj na witanie pociągu jest wredne z waszej strony. @kattebush czytanie ze zrozumieniem jak sama napisałaś szkoła podstawowa :P
Sam sobie odpowiedziałeś co przyciąga więcej ludzi w miastach i miasteczkach, biegi uliczne czy przejazd zwyczajnego pociągu.
@jano mój najlepszy kolega porównuje przyjazd pociągu i bieg uliczny - który jest organizowany w różnych miastach Polski od wielu wielu lat jako super promocja - dobre, równie dobrze podniosą się głosy że ulice były zablokowane tak jak to pyskowali niektórzy jak Tour de Pologne przejeżdżał przez Chrzanów, czy to również była dla nas promocja czy nie oto jest pytanie, reasumując jak kolej to wyzywał od cebulandi, a jak bieg na którym rozdawał siatki z cebulą to hurra super, ukłony się należą za czepialstwo. Żeby nie było, każda forma promocji czy ożywienia będzie dobra dla marazmu który panował przez ostatnie lata, nawet witanie pociągu, a bieg ulicami mam nadzieję że stanie się cykliczną imprezą i będzie jednoczył mieszkańców czy to biegających czy kibicujących bo o to właśnie w tym chodzi a nie o dzielenie i skłócanie!