Trzebinia
Mieszkanka Trzebini skończyła 103 lata
7 grudnia 1913 roku przyszła na świat Maria Lipka. W środę wraz z bliskimi świętowała swoje urodziny.
Pani Maria nie miała lekkiego życia. Zawodowo pracowała jako nauczycielka języka polskiego. Uczyła między innymi w Sierszy, Gaju, Ciężkowicach, Sance czy Jaworznie. Miała niewiele czasu dla rodziny. Gdy wracała ze szkoły, szła do pola.
- Rzadko bywała w domu. Można powiedzieć, że pracowała na kilku etatach, by utrzymać rodzinę - wspomina jej córka Jadwiga Cekiera, która na co dzień opiekuje się panią Marią.
- Opieką wymieniam się z siostrą, która mieszka w Nowej Hucie. Raz jest ze mną, raz z nią. Ktoś zawsze musi przy niej być - podkreśla pani Jadwiga.
Ciężka praca zahartowała jubilatkę. Mimo swoich 103 lat, nie choruje. Niestety, odkąd trzy lata temu złamała biodro, nie może już chodzić.
- Całe dnie spędza w łóżku. Telewizji już nie ogląda, bo wzrok nie ten, książki nie przeczyta. Dużo się modli, wspomina lata młodości - dodaje jej córka.
W dniu urodzin Marię Lipkę odwiedziła szefowa Urzędu Stanu Cywilnego w Trzebini Marzena Bober oraz sekretarz gminy Anna Kawala, przynosząc kosz kwiatów.
Komentarze
2 komentarzy
ZUS mało przychylnym okiem spogląda na tych wszystkich, którzy zbliżają się do wieku emerytalnego i starszych. Nieszczególnie lubi rencistów, którzy śmią ubiegać się o świadczenie. W poważaniu mają wyłącznie tych, którzy sustematycznie odprowadzają solidne składki i łudzą się, że będą mieli wesołą starość. Pani Marii kolejnych stu lat życzę, niech bioderko wreszcie przestanie szwankować.
200 lat,niech zus padnie !