Nie masz konta? Zarejestruj się

Ziemia chrzanowska

O kolei na ziemi chrzanowskiej

03.11.2016 12:49 | 2 komentarze | 6 431 odsłon | Tadeusz Jachnicki

Przed wykładem poświęconym historii transportu szynowego na naszym terenie - z pomysłodawcą, Krzysztofem Brandysem - rozmawia Tadeusz Jachnicki.

2
O kolei na ziemi chrzanowskiej
Krzysztof Brandys
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

4 listopada będziemy świadkami kolejnego spotkania poświęconego kolejnictwu. Czym będzie się różniło od tego sprzed miesiąca, organizowanego wówczas z okazji 160-lecia kolei w Chrzanowie?
- Będzie to poszerzona historia. Powiemy już nie tylko o Chrzanowie, ale o kolei na całej ziemi chrzanowskiej. Będzie trochę o Trzebini, Bolęcinie, a także o Chełmku, o którym warto wspomnieć, bo kilka interesujących rzeczy na tamtejszej stacji na przestrzeni lat się wydarzyło.

Czego mogą się spodziewać ci, którzy 4 listopada wybiorą się na wykład do chrzanowskiej biblioteki?
- Przede wszystkim chciałbym zainteresowanych oprowadzić po wystawie znajdującej się w korytarzach książnicy, przygotowanej z okazji wspomnianego 160-lecia kolejnictwa w Chrzanowie. Gwoździem programu będzie prezentacja multimedialna, połączona z wykładem w sali multimedialnej w bibliotece.

Dlaczego warto się interesować kolejnictwem w Chrzanowie i okolicach?
- Bo tak naprawdę, to, w jaki sposób dzisiaj wyglądają tereny, na których żyjemy, w dużej mierze zawdzięczamy właśnie kolei, towarzyszącej rozwojowi miast od XIX wieku. Gdyby nie Kolej Północna w Chrzanowie czy Kolej Krakowsko-Górnośląska, biegnąca przez Trzebinię, nie byłoby rafinerii, huty, Fabloku czy nawet Baty w Chełmku (huta to dawne Zakłady Metalurgiczne w Trzebini, Fablok - czyli Pierwsza Fabryka Lokomotyw w Polsce z siedzibą w Chrzanowie, dzisiaj w upadłości; Bata - to z kolei nieistniejące od lat zakłady obuwia w Chełmku, wybudowane przed wojną przez czeskiego przedsiębiorcę Tomasa Batę - przyp. red.).

Razem z Grupą „Stacja Chrzanów" dąży pan do zachowania zabytków związanych z kolejnictwem.
- W przypadku starań o zachowanie chrzanowskich kolejowych wiaduktów, wciąż jestem w kontakcie z Małopolskim Konserwatorem Zabytków oraz dyrektorem PKP PLK w Krakowie. W związku z planowaną przebudową linii początkiem przyszłego roku mamy mieć też kontakt z projektantem. Te starania to jednak najtrudniejsza sprawa. Zdecydowanie prościej jest zachowywać mniejsze pamiątki, w postaci rozkładów jazdy, biletów czy czapek. Także innych obiektów, takich jak nasz unikatowy słupek hektometrowy z 1900 roku z przystanku kolejowego Chrzanów Aleja Henryka. Właśnie to, co do ocalenia jest łatwiejsze, prezentujemy na wystawie w bibliotece. Znalazło się tam 60 procent naszej kolekcji.


„Historia kolei na ziemi chrzanowskiej" - 4 listopada (piątek), godz. 17.00-20.00, Miejska Biblioteka Publiczna w Chrzanowie, ul. Broniewskiego 10 c