Chrzanów
Wandale niszczą kamienice odnowione za setki tysięcy złotych
Przybywa bohomazów na wyremontowanych w zeszłym roku zabytkowych obiektach przy al. Henryka 12 i 14 w Chrzanowie.
Ewa Mondel, kierowniczka działu eksploatacji w Miejskim Zarządzie Zasobów Komunalnych w Chrzanowie, mówi, że ostatnie zniszczenia m.in. w bramie prowadzącej na podwórze zostały dokonane w ten weekend. Chodzi o jedną z najbardziej okazałych kamienic w mieście, oznaczoną numerem 12, gdzie na parterze mieści się bar.
- Wcześniej, 21 czerwca, powiadomiliśmy ubezpieczyciela i policję o graffiti na elewacji frontowej sąsiedniego budynku (nr 14), również pięknie odrestaurowanego. Szkodę oszacowaliśmy na 2.200 złotych - precyzuje Mondel. - Na szczęście obie nieruchomości ubezpieczyliśmy od takich aktów wandalizmu - podkreśla.
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, informuje, że w czerwcu i lipcu tego rodzaju zniszczenia w stolicy powiatu, oprócz MZZK, zgłaszali: spółdzielnia mieszkaniowa (pawilony handlowe przy ul. Mieszka I), osoba prywatna (al. Henryka) i urząd miejski (al. Henryka).
Komentarze
4 komentarzy
A"propos , kiedyś przechodząc w Chrzanowie ulicą Krakowską widziałem przed lokalem gdzie była perfumeria jak policjant sporządzał protokół zniszczenia wybicia trzech wielkich, klejonych szyb wystawowych wybitych brukowcami. W jednej bo klejona nawet wielki brukowiec utkwił. Powinno się wykryć i ukarać tych bandytów 5 -cio latnim pobytem właśnie w takich obozach pracy jakie opisuję poniżej. Nadmieniam że tylko jedna taka szyba wystawowa kosztuje około 2500 zł. za szukę a zniszczone były wszystkie trzy ....szooook
Nie jaro1 ...to niepotrzebne...ustala się dzienne normy wykonania pracy a potem jak delikwent nie zrobi normy to dostaje tylko cienką zupkę bez drugiego dania i porcji mięska. Zaręczam Ci że po paru dniach robi się z niego przodownik pracy. a dla bardziej opornej recydywy zastosować karcer z betonowym łóżkiem i podłogą zalaną wysoko wodą z pływającymi w niej głodnymi szczurami. Trzeba mieć szacunek dla ludzi , nie wolno ich bić ani okaleczać...nie godzi się jaro1....pozdrawiam
ale zanim pójdzie do pracy, to kopa w dupę, pałą po plerach, i złamać po piątym palcu
Elewacje ładnie odnowić a potem umieścić sieć kamer , przestępców wyłapać i karać , karać , karać ....najlepiej pracą jak pieniędzy nie ma,, jeden z drugim" . Tylko tak żeby zabolało konkretnie winnych a nie ich rodziców, dziadków albo rodziny. W tym celu otworzyłbym samoutrzymujące się obozy pracy karnej dla osądzonych i skazanych w trybie doraźnym za niszczenie mienia... A w ramach obozu pracy : regulacja rzek, sypanie wałów przeciwpowodziowych, łatanie dziur w ulicach, opieka na starcami i chorymi w domach opieki i hospicjach. Według zasady ,,przez ręce do głowy"...