Regulice
Na linii 103 pojawiła się wreszcie drezyna
W niedzielę momentami ustawiała się kolejka chętnych, by przejechać się dawno nieuczęszczanym torowiskiem w Regulicach Górnych.
Grzegorz Pater ze Stowarzyszenia Przyjaciół Regulic i Nieporazu w zeszłym roku rzucił pomysł, by na początku organizować regularne przejażdżki na odcinku z Regulic do Alwerni. Na to potrzebna jest jednak zgoda zarządcy linii, czyli PKP PLK. W tym temacie trwa obecnie wymiana korespondencji między koleją a burmistrzem Alwerni, zamierzającym przejąć wymieniony fragment szlaku.
Do tej pory udało się od PLK zdobyć okazjonalne pozwolenie na przewóz osób drezyną, wypożyczoną z Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych.
- To na razie sprawa jednorazowa. Na początek oczyściliśmy odcinek liczący 1,3 kilometra, od ulicy Kijowskiej do stacji Regulice Górne. Przejazd tam i z powrotem trwa około kwadransa - precyzuje Pater.
Komentarze
14 komentarzy
@buszz co masz na myśli kawałek? czy jechałaś już taką drezyną?
@buszz czyli najlepiej nic nie robić? ;)
Ludzie będą walić drzwiami i oknami do Małopolski ,żeby się kawalek drezyną przejechać.Sory,że dołuję,jestem raczej realistką
Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, biorąc pod uwagę możliwość zrobienia atrakcji turystycznej, których jak wiadomo nie ma u nas zbyt dużo, a żeby pojeździć na drezynach trzeba jechać aż w Bieszczady, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby VeloSkawa przebiegała inną trasą (skoro i tak jest parodią jak pisze AAA). Spoglądając na to szerzej, to jest trochę tras rowerowych w powiecie, a zapaleni rowerzyści mogą wyruszyć w dalsze trasy, skoro VeloSkawa ma mieć ponad 100 km, to sił im chyba wystarczy ;)
AAA nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale z tego co piszesz to masz pretensje że Veloskawa zostanie wytyczona inną trasą niż tą na której są tory linii kolejowej która od 1899 roku czyli jest tu od 117 lat i ma zostać zastąpiona ścieżkę rowerową? To chyba jakieś wolne żarty. Chcecie ścieżki rowerowe to sobie projektujcie i róbcie, kupujcie tereny i działajcie, a jak są tory to są one do innego wykorzystania i ludzie w głosowaniu na całą Polskę się wypowiedzieli http://linia103.pl/linia-103-pierwsza-w-malopolsce-druga-w-polsce/ akurat jeśli chodzi o zamknięte linie kolejowe do przywrócenia ruchu to właśnie relacja Trzebinia-Wadowice miała pierwsze miejsce w Małopolsce i drugie miejsce w całej Polsce. I ja dziękuję ludziom którzy za własne pieniądze i w pocie czoła oczyszczali torowisko aby jeździła drezyna. Zaś rowerzyści niech się wezmą za robotę i wytyczają ścieżki bez kasy z UE zobaczymy jak daleko zajadą. Pozdrawiam
@westu: Sygnalizacja świetlna, szlaban, w ostateczności strażnik. Są na to gotowe rozwiązania, przedyskutowane przy dostosowaniu do ruchu rowerowego mostu w Okleśnej. Ale najprościej postawić zakaz. @ice man Kilku znajomych osób zabawi się w drezyny raz w tygodniu, o ile po roku się nie znudzą. W tym czasie dziesiątki, a w weekendy setki osób dziennie na rowerach będzie robić wielokilometrowe objazdy, wypluwać płuca na podjazdach i walczyć o życie pomiędzy szalejącymi TIR-ami. Dziękuję za taki ,,kompromis''. Z VeloSkawy zrobiono parodię trasy rowerowej. Teraz wiadomo, komu należy za to podziękować.
Drezyna, którą jeździli w weekend była całkowicie legalna i dopuszczona do ruchu, linia była opłacona, wszystko było zorganizowane tak, żeby było bezpiecznie. Jasną sprawą jest, że drezyna nie będzie jeździć codziennie, ale jak będzie jeździć to jak sobie wyobrażasz poinformowanie wszystkich chętnych na jazdę rowerem po takiej ścieżce pomiędzy torami, żeby nie jechali bo jedzie drezyna? :)