Ziemia chrzanowska
Mieszkańcy chętnie wrzucają pieniądze do puszek
Ponad dwustu wolontariuszy wyszło w niedzielę na ulice ziemi chrzanowskiej, kwestując na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wśród nich jest Agnieszka Mazur. - Warto pomagać. Przekonałam się o tym sama, gdy mój syn trafił do szpitala - mówi mieszkanka Trzebini.
Pani Agnieszka zaangażowała się w akcję jeszcze w liceum. Już nie pamięta, który to jej finał. Mimo medialnego szumu wokół orkiestry Jurka Owsiaka nie miała wątpliwości, czy w tym roku wyjść na ulicę z puszką WOŚP.
- To wspaniała akcja, która powinna nas jednoczyć, a nie dzielić. Naprawdę warto pomagać. Gdy mój syn Olek był chory, sporo najeździłam się po różnych szpitalach. Wiedziałam, ile jest sprzętu zakupionego dzięki orkiestrze - mówi.
Kwestuje od samego rana w rejonie kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła w Trzebini. Wraz z nią są też inni wolontariusze: Zuzanna Rowińska, Bartosz Kulesza, Martyna Paluch czy Iwona Łukasik. Twierdzą, że ludzie chętnie wrzucają pieniądze do puszek. Nie zdarzyło im się, by ktoś krzywo na nich popatrzył albo skomentował przykro akcję.
- Co roku wspieram WOŚP, bo warto - przekonuje Grzegorz Wojtas z Trzebini, wkładając pieniądze do puszki.
Komentarze
3 komentarzy
Ksiądz Marek H. pokazał jaki z niego "prawdziwy katolik". A gdzie u niego nauki św.Jana Pawła II oraz papieża Franciszka.
Aż przykro to słyszeć... Zawsze ceniłam ks. Marka. Ale w tej sprawie zdecydowanie się z nim nie zgadzam.
Ciekawy komentarz znalazłem na Onecie: "~parafianin : Proboszcz parafii Św. Jadwigi w Krakowie Marek Hajdyła ogłosił dziś kontrzbiórkę pieniedzy na rzecz Parafialnego Klubu Sportowego Jadwiga i kwestujący dla kościoła przepędzają wolontariuszy WOŚP"