Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Każdy może zostać sędzią

04.01.2016 16:54 | 0 komentarzy | 3 224 odsłony | Marek Oratowski

- Zapraszam wszystkich chętnych na kurs. Zapewniam, że gdy tylko ktoś złapie bakcyla, sędziowanie stanie się jego pasją na długie lata - przekonuje Bartłomiej Gębala, przewodniczący Kolegium Sędziów Podokręgu Piłki Nożnej w Chrzanowie.

0
Każdy może zostać sędzią
Bartłomiej Gębala prowadzi jedno ze spotkan na lokalnych boiskach Fot. z archiwum Bartłomieja Gębali
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Marek Oratowski: Na tablicach i słupach ogłoszeniowych oraz na stronach internetowych pojawiły się informacje o kursie sędziowskim. Kto może zapisać się na zajęcia?
Bartłomiej Gębala: Czekamy na osoby w wieku od 16 do 35 lat, znające podstawowe przepisy gry w piłkę nożną, które nie były dotychczas karane. Muszą legitymować się jedynie średnim wykształceniem lub uczęszczać do szkoły, która je zapewnia. Zapraszamy zarówno panów, jak i kobiety. Odpłatność wynosi 100 złotych. Za tę kwotę kursanci dostaną materiały szkoleniowe.
Jak często będą spotkania?
- Pierwsze planujemy 15 stycznia o godzinie 18 w siedzibie PPN przy ul. 3 Maja w Chrzanowie. Terminy kolejnych ustalimy tak, by odpowiadały wszystkim. W poprzednich latach średnio kandydaci na arbitrów spotykali się co tydzień. W sumie przeprowadzaliśmy od 8 do 10 zajęć.
Z tego co wiem, oprócz poznawania przepisów analizowane będą też wybrane sytuacje boiskowe.
- Tak, skorzystamy z materiałów audiowizualnych, by kursanci zobaczyli, jak sędziowie powinni się zachować w różnych sytuacjach.
W jaki sposób sprawdzone zostaną umiejętności kandydatów?
- Kurs zakończy egzamin teoretyczny. Trzeba będzie odpowiedzieć na 30 pytań. Oprócz tego sprawdzimy kondycję przyszłych sędziów w trakcie biegu interwałowego. Etapy biegowe będą przeplatane marszem. Osoby, które pomyślnie przejdą oba sprawdziany, zaczną przygodę z sędziowaniem już w rundzie wiosennej rozgrywek.
Nowi arbitrzy są potrzebni, bo zdarzają się już sytuacje, że przy skumulowaniu terminów brakuje osób do pełnej obsady.
- Tak właśnie jest. Mamy w sumie prawie 70 sędziów, z czego 50 to czynni arbitrzy. Jednak trzeba pamiętać, że niektórzy z nich mają uprawnienia do gwizdania w wyższych klasach rozgrywkowych. Na przykład aż cztery osoby z naszego podokręgu prowadzą mecze czwartej ligi. Zakładając, że każdy bierze ze sobą po dwóch asystentów, z lokalnych boisk wypada nam aż 12 arbitrów. To dużo. Liczę, że do naszego środowiska dojdą nowi. Zapraszam wszystkich chętnych na kurs. Zapewniam, że gdy tylko ktoś złapie bakcyla, sędziowanie stanie się jego pasją na długie lata.