Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Trener Moskal: Cięższą rundę mamy już za sobą

07.12.2015 21:10 | 1 komentarz | 3 153 odsłony | Michał Koryczan

O rundzie jesiennej z Robertem Moskalem, szkoleniowcem MKS Trzebinia-Siersza, zajmującego czwarte miejsce na półmetku sezonu piłkarskiej czwartej ligi, rozmawia Michał Koryczan.

1
Trener Moskal:  Cięższą rundę mamy już za sobą
Robert Moskal
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Michał Koryczan: Od kilku miesięcy ponownie spełnia się pan także w roli nauczyciela. Jaką ocenę wystawiłby pan MKS za rundę jesienną?
Robert Moskal: W dużym stopniu zależała ona od ostatniego meczu. Zwycięstwo z Orłem Piaski Wielkie dało by nam pierwsze miejsce w tabeli i wtedy wystawiłbym ocenę celującą. Przegraliśmy jednak, więc daję plus cztery, bo mamy dobrą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną. Z zespołami z czołowej ósemki większość meczów zagramy u siebie. Patrząc na statystyki, cięższą rundę mamy już za sobą.

Gdy dwa sezony temu MKS awansował do trzeciej ligi, na półmetku rozgrywek miał na koncie punkt więcej niż pańska drużyna na tym samym etapie zmagań. Do lidera traciła jednak dwa „oczka" więcej.
- Nie ma co porównywać tamtego sezonu z obecnym. Teraz jest większa grupa drużyn walczących o awans. Na pewno w przerwie zimowej musimy poszukać wzmocnień. Myślę o trzech seniorach i jednym młodzieżowcu. Chyba, że nasi chłopcy „zaskoczą". W Janie Martyniaku widzę duży potencjał. W Rajmundzie Raźniaku też. Chłopaki muszą jednak regularnie pracować.

Kacper Ślusarek, trener juniorów starszych MKS powiedział, że jego podopieczni powinni już teraz dostawać więcej szans gry w czwartej lidze.
- Może zachłysnął się czwartym miejscem w lidze wojewódzkiej? Na razie niech się uczy zawodu. Ośmiu wiodących zawodników, robiących ten wynik, mam na treningu pierwszej drużyny. Ja ich widzę praktycznie na co dzień. Wiem czego im brakuje, a wiem, że brakuje. Mam nadzieję, że popracują solidnie i spróbują być na tym samym poziomie co reszta kadry, przede wszystkim pod względem fizycznym. Chłopcy niewątpliwie mają talent, ale musi on być poparty ciężką pracą.

Wracając do rundy jesiennej, Michała Kowalika chyba można uznać za odkrycie pierwszej części sezonu. Jego przesunięcie do ataku okazało się w pełni trafionym pomysłem.
- To było dobre posunięcie. Sam go do tego namawiałem. Strzelił w lidze dwanaście goli i jak na razie wespół z Marcinem Giermkiem (napastnik Michałowianki Michałowice, były gracz MKS - dop. red) lideruje klasyfikacji strzelców.

A drugi z podstawowych napastników Paweł Piskorz?
- Poza tym, że zdobył dziewięć goli, zanotował też siedem asyst. To jego drugi sezon w piłce seniorskiej. Zaczął regularnie pracować i staje się dzieki temu jednym z mocniejszych ogniw w zespole.

Podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu MKS Trzebinia-Siersza, w najnowszym, 49. numerze „Przełomu".