Chrzanów
By utrzymać połączenia z Katowicami, związek komunikacyjny musi szukać oszczędności
Jeżeli w przyszłym roku mieszkańcy gminy Chrzanów mają mieć do dyspozycji tyle samo lokalnych i ponadlokalnych połączeń autobusowych co dziś, gmina będzie musiała dołożyć do komunikacji. Na razie burmistrz nie chce się na to zgodzić.
Chrzanów musiałby przekazać dodatkowo 37 tys. zł. Dotacja Trzebini i Libiąża ma zostać na nie zmienionym poziomie.
- Zwiększenie kosztów dla Chrzanowa ma związek nie tylko z uruchomieniem bezpośrednich połączeń do Katowic, ale także wprowadzeniem weekendowych kursów do Fabloku i zmodyfikowaniem połączeń z tzw. chłodnią przy ul. Powstańców Styczniowych, gdzie znajdują się budynki socjalne. O te zmiany wnioskował sam burmistrz - przyznaje Marek Dyszy, przewodniczący zarządu związku komunikacyjnego.
Mimo to, na razie, Marek Niechwiej nie zgodził się, by potrzebną kwotę umieścić w projekcie budżetu Chrzanowa na 2016 rok. Sugeruje, by ZKKM najpierw sam poszukał oszczędności. W tej sytuacji najprościej byłoby obciąć część uruchomionych w tym roku kursów.
- Póki co, uznajemy, że są one zasadne. W listopadzie planujemy wykonać dwukrotnie badanie napełnień na wewnętrznych liniach komunikacyjnych w gminie Chrzanów. Wyciągniemy wnioski i przedstawimy włodarzowi konkretne propozycje - zapowiada Marek Dyszy.
Uspokaja, że to nie pierwszy raz, gdy związek prosi o zwiększenie dotacji, a któryś burmistrz nie chce się na to zgodzić. W ciągu roku zawsze można dokonać zmian w budżecie i pieniądze znaleźć.
Na razie badaniem wewnętrznych linii w ramach dodatkowego zlecenia zajmą się kontrolerzy. ZKKM będzie to kosztować 3,8 tys. zł.
- Myślę, że nie ma ryzyka, by trzeba było zastanawiać się nad likwidacją jakiejś linii. Zagrożone mogą być najwyżej pojedyncze kursy - mówi chrzanowski radny Janusz Jedynak, członek zarządu ZKKM.
Warto nadmienić, że pewne oszczędności już poczyniono. Od listopada autobusy jeżdżące do tej pory północno-wschodnią obwodnicą Chrzanowa wróciły na ul. Szpitalną. W skali 2016 roku w kasie związku ma zostać dzięki temu 24 tys. zł.
Komentarze
12 komentarzy
To, że autobusy nie będą jeździć obwodnicą nie oznacza, że będzie oszczędniej, bo swoje stracą i wystoją w korkach, na tych światłach na szpitalnej. Niechlej obiecywał w kampanii wyborczej, że zadba o komunikację, zwłaszcza o lepsze połączenia z lokalnymi wioskami, a teraz co, pieniążków nie da?
Czy szanowni czytelnicy oraz pasażerowie ZKKM wiedzą że Marek Dyszy jest nadal członkiem OSPO w Krakowie http://www.ospo-bus.pl/index.php/statut?showall=&start=6 czyt. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników Osobowych Tak wiec sporo forumowiczów zaniepokojonych utratą LINKBUSa czy odejściem INTERa po "utopieniu" LINKBUSa teraz wie komu może to zawdzięczać
Już widzę jak kontrolerzy rzetelnie wykonają te badania potoków pasażerskich :) A może Pan Dyszy sam się ruszy i pogoni te swoje królewny z biura ZKKM tym samym już zaoszczędzając 3800,00 zł na komunikację do Katowic relegalizowaną przez PKM Jaworzno!!! Już wyrzucił w błoto kilkadziesiąt tysięcy złotych na pseudo ściganie gapowiczów a komornicy i tak umarzają mu te postępowania egzekucyjne pobierając tylko swoje wynagrodzenie w postaci zaliczek i kosztów egzekucji. Czy Dyszy nie rozumie, że komornikom to jest na rękę aby tak niskie długi szybko umarzać bowiem i tak odzyskają od ZKKM koszty komornicze, które będzie Marek Dyszy musiał zapłacić z publicznych pieniędzy!!! Tylko na 2015 Marek Dyszy zaplanował aż 77000,00 zł na koszty postępowania sądowego, których i tak znaczna część nie zostanie odzyskana - http://bip.malopolska.pl/zkkkmchrzanow/Article/get/id,1027629.html Pasażerowie, członkowie Zgromadzenia ZKKM, Panowie Burmistrzowie - tutaj są wyrzucane pieniądze w błoto przez Marka Dyszego. Wystarczy tylko pół tej kwoty i komunikacja do Katowic będzie opłacona!!!
Pewnie zwolnią pana ....Dyszego.
Likwidcja ZKKM to jedyna odpowiedź na wszystkie komentarze. PKM Jaworzno niech się stara przejąc ten powiat bo poprostu ludzie tutejsi nie radzą sobie z problemami. Starałem się jeździć komunikacją miejską do Katowic przeszło 8 lat, jedynie co dostałem to kłody pod nogi (ciągłe zmiany grafików, likidacja kolejnych wyjazdów, rezygnacja z linii PKM). Wcześniej komprowitował się p.Gruber, później chrzanowski uzdrowieciel p. Maciaszek, a teraz zalicza porażki p. Dysza. Chłopaki prosta rada: sznur i najbliższe drzewo. Jak czytam (komentarz: Aleksandra Czucz) nic się nie zmieniło w komforcie jazdy do Katowic. Kolego "Promil" proponuję zakupić bilet na stacji Chrzanów i Trzebinia i jechać PKP do Katowic (ocenisz sam czas jazdy i tzw. komfort - zrozum "wifi" nie pomoże w dotarciu na czas do pracy - ty możesz mieć inne zdanie, ale trzeba by być idiotą nie widząc ile ten transport trwa). Co do jazdy autostradą do Katowic, obecnie nie wygląda to za dobrze, kolejki na bramkach, później dwa zwężenia do Katowic, ogólnie fajnie jest.
Promil, zartujesz? Od dawna nie ma synchronizacji autobusy pociagi i nie bedzie dopoki pkp co 2 miechy nie bedzie rozkladow zmieniac. Mnie sie chce smiac widzac nasze rozklady. Ostatni autobus z jaworzna ma byc na dworcu o 23. O tej godzinie z dworca juz nic nie odjezdza bo po co? Przeciez ludzie moga isc na nogach, taxi itp... albo dublujace sie kursy na sporej czesci trasy. Najlepsze ze oszczednosci maja sie odbic na ludziach korzystajacych z komunikacji a jak wiadomo komunikacja w wielu przypadkach nie jest dostosowana do ludzi przez co korzysta z niej mniej osob i sa mniejsze wplywy. Moze niech poszuka w swoim budzecie kasy a nie kursy obcinac.
Z Chrzanowa, Trzebini i okolic można pociągiem. Relacja Kraków - Katowice. Nowy tabor z wi-fi, klimatyzacją i komfortowej ciszy i komfortowych warunkach. Z Trzebini 7zeta. A co do naszego ZKKM to rzeczywiście polecam odrobić lekcje zarządzania najlepiej w Jaworznie!