Nie masz konta? Zarejestruj się

Ziemia chrzanowska

Film o rotmistrzu Pileckim zobaczysz na ziemi chrzanowskiej

24.09.2015 13:57 | 1 komentarz | 5 717 odsłon | Michał Koryczan

W piątek, 25 września do kin wchodzi fabularyzowany dokument o wielkim polskim bohaterze - Witoldzie Pileckim. W obrazie nie zabraknie akcentów związanych z naszym terenem.

1
Film o rotmistrzu Pileckim zobaczysz na ziemi chrzanowskiej
Członkowie grupy rekonstrukcyjnej na planie filmu "Pilecki" Fot. Kamil Wędzicha
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Oficjalna premiera produkcji odbędzie się w kinie "Wisła" w Warszawie. 25 września film pojawi się też w szerokiej dystrybucji kinowej.

- W niedzielę, 27 września planujemy lokalną premierę w Brzeszczach. Zaproszeni zostali na nią między innymi ułani z Nawojowej Góry - mówi Bogdan Wasztyl, ze Stowarzyszenia Auschwitz Memento, które jest producentem fabularyzowanego dokumentu.

Przypomnijmy, że na ekranie zobaczymy członków grupy rekonstrukcyjnej działającej przy Stajni Terenowo-Rajdowa z Nawojowej Góry (grupa ta jest sekcją Szwadronu Niepołomice 8. Pułku Ułanów Ks. Jóżefa Poniatowskiego).
Wystąpili oni m.in. w scenach pożegnania ruszającego na front w 1939 r. Pileckiego z jego rodziną czy przejazdu oddziału w czasach wojny polsko-bolszewickiej. Sceny były kręcone w Nawojowej Górze i okolicznych lasach.

Od 3 do 10 października film obejrzymy na ekranach kina "Sztuka" w Chrzanowie. Projekcje planowane są także w trzebińskim "Sokole".

- Seanse w naszym kinie planujemy późną jesienią. Niewykluczone, że w repertuarze znajdzie się także "Pilecki". Na razie jednak trudno mi mówić o szczegółach - mówi Waldermar Rudyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku.

Witold Pilecki był bohaterem wojny z bolszewikami. Później, podczas niemieckiej okupacji, w 1940 r., trafił na ochotnika do Auschwitz. Chciał zebrać informacje o tym miejscu oraz zorganizować ruch oporu. Razem z Edwardem Ciesielskim i Janem Redzejem uciekł stamtąd w kwietniu 1943 r. Przez m.in. ziemię chrzanowską rotmistrz dotarł do Nowego Wiśnicza, skontaktował się z Armią Krajową i przedstawił szczegóły o niemieckim obozie zagłady. W 1948 r. został skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci.