Żarki
Napastnicy związali ofiarę
Tej nocy mieszkaniec Żarek długo nie zapomni. Trzech mężczyzn włamało się do jego domu. Pobili go i okradli.
- Zgłoszenie o rozboju komisariat policji w Libiążu otrzymał w środę ok. godz. 8. Do zdarzenia doszło kilka godzin wcześniej. Była 3 nad ranem, gdy nieznani sprawcy wyłamali okno w domu 57-letniego mieszkańca - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Było ich trzech. Wszyscy byli zamaskowani. Rzucili się na mężczyznę z pięściami. Bili go i żądali pieniędzy. Przerażony wydał oszczędności. Policja ustala, jaka dokładnie była to kwota.
- W grę wchodzi spora suma. Nawet kilka tysięcy złotych - przyznaje rzecznik policji.
Gdy 57-latek dał złodziejom pieniądze, związali go taśmą, by nie mógł wezwać pomocy. Potem uciekli. Dopiero rano pokrzywdzonego znalazła matka i uwolniła.
Na razie policji nie udało się zatrzymać napastników.
Komentarze
1 komentarz
Bardzo niedobrze się stało. To zdarzenie pokazuje, że nawet we własnym domu nie można czuć się bezpiecznie. Wbrew pozorom samotne osoby nie są bardziej zagrożone, niż np. rodziny. Wystarczy mieć parę złotych (lub takie wrażenie sprawiać) i wpaść w oko jakiejś łachudrze. Znam takie przypadki, gdzie napastnicy udręczyli rodzinę mimo tego, że gospodarz środki wydał. A co by się mogło stać, gdyby pieniędzy w domu żadnych nie było? Czy takie łachy w to by uwierzyły? Obserwacja, przygotowanie, a tu nic... frustracja mogłaby być niebezpieczna dla ofiary. Jestem przekonany, że przynajmniej jeden z bandziorów to ktoś miejscowy, ktoś kto zna pokrzywdzonego i coś o niej wie. Tego typu napady są przeprowadzane z ,,z nadania''. Przykre jest także to, że te bandziory prawdopodobnie unikną wykrycia i kary (obym się mylił). Pytanie tutaj do redakcji: Czy policja na terenie powiatu dysponuje na stałe przewodnikiem z psem tropiącym? Taki pies wart jest kilku policjantów, a już na pewno jednego rzecznika.