Trzebinia
Pary świętują jubileusz złotych godów
Zofia i Lucjan Gąsiorowie są małżeństwem od pięćdziesięciu lat. Przyznają, że nie zawsze było łatwo, że nieraz człowiek się pokłócił. Ale przetrwali w związku. W czwartek odebrali z rąk burmistrza medal prezydenta za długoletnie pożycie małżeńskie.
Zofia i Lucjan Gąsiorowie pochodzą z Piły Kościeleckiej. Tam się wychowali, poznali i przeżyli większość życia.
- Już nie pamiętam, jak to się stało, że zostaliśmy parą - mówi pani Zofia.
- Zawsze mi się podobała. Miałem ją na oku. W końcu została moją żoną - śmieje się jej mąż.
Zofia nie pracowała zawodowo. Zajmowała się domem, ogrodem, dorabiała szyjąc. Pracował tylko Lucjan. Był elektrykiem. Mają jednego syna. Doczekali się też wnuka i wnuczki. Niestety, nie widzą się często z bliskimi. Syn wyemigrował do Kanady i za oceanem ułożył sobie życie.
- Byłam u syna wiele razy, ale na co dzień człowiek tęskni i to bardzo - mówi pani Zofia.
Jaka jest ich recepta na udany związek? - Trudno powiedzieć. Trzeba rozmawiać, czasami ustąpić, być cierpliwym - mówią.
W czwartek w Dworze Zieleniewskich w Trzebini medale odebrali: Emilia i Edward Bednarscy z Płok, Maria i Włodzimierz Biskupowie z Młoszowej, Józefa i Zygmunt Czopkowie z Młoszowej, Janina i Ryszard Feliksikowie z Młoszowej, Zofia i Lucjan Gąsiorowie z Piły Kościeleckiej, Halina i Stanisław Janikowie z Młoszowej, Halina i Jan Kaczarowie z Płok, Maria i Józef Kocotowie z Czyżówki, Sabina i Franciszek Mleczkowie z Trzebini, Kazimiera i Eugeniusz Pabisowie z Myślachowic, Paulina i Jerzy Spytowie z Płok, Stanisława i Stefan Starzyccy z Młoszowej, Maria i Ryszard Szklarczykowie z Bolęcina, Wanda i Józef Urbańczykowie z Dulowej, Janina i Leszek Warzechowie z Bolęcina, Jadwiga i Józef Zającowie z Młoszowej, Irena i Wiesław Ziarnikowie z Psar, Leonarda i Franciszek Ziomkowie z Karniowic.
Komentarze
2 komentarzy
Dzień dobry Przygotuję pełną informację o złotych godach i medalach do gazety. Pozdrawiam
Mam pytanie jak to się ma do obchodzenia tego jubileuszu, czy Urząd M. sam zaprasza te pary małżeńskie?Bo w Chrzanowie znam parę która obchodziła w gronie rodzinnym 50-lecie, a tu cicho sza.