Libiąż
Dożynki w środku miejskiego osiedla nie dla wszystkich mają klimat rolniczego święta
Niektórzy uważają, że święto plonów na betonowym placu niewiele ma wspólnego z tradycyjnymi wiejskimi dożynkami. Inni żartują, że dzięki temu mieszkańcy miasta mają okazję zobaczyć, że rolnictwo w okolicy jeszcze istnieje. W niedzielne popołudnie na osiedle Flagówka, mimo gorąca, pojawiło się sporo osób.
Dożynki powiatu chrzanowskiego na Placu Słonecznym zgromadziły wielu zainteresowanych. Niektórzy przyszli tam jednak głównie na wieczorną zabawę z zespołem. Nie tylko rolnicy uważają, że trudno w mieście oddać klimat święta wsi.
- Można jedynie pokazać namiastkę - mówi Bogusława Majchrowska z Alwerni.
- Klimatu nigdy nie będzie w mieście takiego, jak na wsi, ale przynajmniej coś się tu dzieje - mówi Włodzimierz Waligóra z Libiąża.
Podczas imprezy jedną z atrakcji był Festiwal Chleba. Pajdy domowych wypieków błyskawicznie zniknęły ze stoiska. Oprócz rolników, pszczelarzy i kół gospodyń okazję do zaprezentowania się miały także lokalne koła łowieckie.