Przełom Online
Na zachodzie jest lepsza kultura pracy
Pierwszy raz za granicę wyjechał zaraz po maturze. Od kilku lat mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii, gdzie projektuje silniki lotnicze. Pochodzący z Jankowic Tomasz Siba przyznaje, że Anglia to kraj, w którym żyje się łatwiej, lecz nie beztrosko.
Jego pierwszy wypad zagraniczny, na Wyspy Brytyjskie, w 2006 r. był spowodowany zarówno ciekawością, jak i chęcią dorobienia sobie. Pobyt okazał się dla niego tak dużym sukcesem i przygodą, że pomimo powrotu do ojczyzny i podjęcia studiów wciąż myślał o emigracji.
- Karierę zawodową rozpocząłem w Polsce, ale kiedy pojawiła się możliwość wyjazdu, chętnie z niej skorzystałem. Choć miałem niezłe, jak na Polskę, zatrudnienie. Kierowały mną zarobki, ale też lepsza kultura pracy na zachodzie - mówi Tomasz Siba.
Dziś razem z żoną, pochodzącą z Karniowic Barbarą Brzózką mieszka w angielskim Leicester. Zajmuje się projektowaniem silników lotniczych.
- Czy myślimy o powrocie do kraju? Jak najbardziej. Budujemy w Polsce dom. Tutaj przebywa nasza rodzina - przyznaje Tomasz Siba.
Rozmowę z jankowiczaninem o plusach i minusach życia za granicą oraz relacjach z tubylcami można przeczytać w najnowszym, papierowym wydaniu "Przełomu", które ukazuje się 17 czerwca.
Ten numer gazety będzie również dostępny od środy na całym świecie w internetowym kiosku eprasa.pl
Jeśli chciałbyś się podzielić swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami z życia na obczyźnie skontaktuj się z dziennikarzem: michal.koryczan@przelom.pl
Komentarze
1 komentarz
Niby w Anglii lepiej się zarobi, ale zawsze się tam Polak będzie czuł jak parobek. Anglia przez wieki była imperium, słabsze narody traktowali raczej z pogardą. Niby teraz starają się tego nie okazywać, ale mają to w genach. Irlandczycy, pewnie ze względów historycznych, traktują nas jak równych sobie, a jak ktoś jest po studiach to już naukowiec.