Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Bałagan w urzędzie pracy

19.12.2012 19:39 | 9 komentarzy | 10 996 odsłon | red
Mieszkańcy narzekają na działanie Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Kierownictwu pośredniaka zarzucają celowe ukrywanie części ofert pracy i brak dbałości o toalety.
9
CHRZANÓW. Bałagan w urzędzie pracy
Tak w środę, przed godziną 11, wyglądała toaleta w chrzanowskim PUP
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mieszkańcy narzekają na działanie Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Kierownictwu pośredniaka zarzucają celowe ukrywanie części ofert pracy i brak dbałości o toalety.

W zeszłym tygodniu na stronie Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie nie można było zobaczyć części ofert pracy. Internauci  wpisujący się w shoutboksie przy forum dyskusyjnym “Przełomu”, sugerowali, że mogło to być celowe działanie pracowników pośredniaka. W tym czasie mieliby oni przekazywać atrakcyjne oferty swoim znajomym.

Rafał Wojar z wydziału organizacyjno-administracyjnego urzędu potwierdza, że od 12 do 14 grudnia strona PUP nie działała prawidłowo.

- To wynik awarii w firmie zajmującej się obsługą części naszej strony internetowej zawierającej oferty pracy. Niedostępne były ich szczegóły – wyjaśnia. Ponieważ zdarza się to po raz kolejny, w przyszłym roku hostingiem zajmie się kto inny.

Nasi Czytelnicy zwrócili również uwagę na inny problem.

- Toalety w pośredniaku są brudne i w kiepskim stanie. W pojemnikach nie ma mydła. Ile razy tam się pojawiałam, to nigdy go nie było. Czy kupienie dwóch kostek mydła po złotówce przekracza możliwości osób zajmujących się sprzątaniem? - pisze w liście do “Przełomu” nasza czytelniczka (imię i nazwisko do wiad. red).

Sprawdziliśmy to we wtorek i środę, przed godziną 11. W ubikacjach przeznaczonych dla osób odwiedzających PUP było brudno. Śmierdziało. Nie znaleźliśmy w nich mydła i papieru toaletowego, czy ręczników.

Pośredniak płaci za sprzątanie zewnętrznej firmie prawie 3,4 tys. zł miesięcznie. Przedstawiciele PUP nie mają zastrzeżeń do działania czyścicieli. Jak więc tłumaczą bałagan i smród?

- Codziennie obsługujemy blisko 1500 osób. Toalety są sprzątane każdego popołudnia, ale nie w godzinach naszej pracy. Może się wiec zdarzyć, że sanitariaty zostaną zabrudzone, a mydło i papier toaletowy zużyte – mówi Marta Płatek, kierownik wydziału organizacyjno-administracyjnego urzędu.
(ko)

******
KOMENTARZ
Po zgłoszeniu tematu dotyczącego problemu z utrzymaniem czystości w toaletach chrzanowskiego PUP spodziewałem się odpowiedzi ze strony urzędu pracy: "Przepraszamy, sprawdzimy, zrobimy wszystko, by taka sytacja się nie powtórzyła".
Jak się okazuje, w XXI wieku, w przypadku Urzędu Pracy w Chrzanowie zapewnienie podstawowych warunków higienicznych dla osób, które do tego urzędu przychodzą, bo z różnych przyczyn muszą, okazuje się trudnością nie do pokonania.  
Tłumaczenie pani Marii Płatek pozostawiam bez komentarza.
Chciałbym tylko przy okazji przypomnieć, że na przestrzeni wieków dyzenteria spowodowała śmierć setek tysięcy osób na całym świecie. Oby, przez karygodne lekceważenie podstawowych zasad zapewnienia higieny, nie dotknęła pracowników urzędu. Po południu. W ich własnych domach.
Piotr Tarczyński