Libiążanka miała na ciele widoczne obrażenia. Po oględzinach było jasne, że padła ofiarą zabójcy. Niedługo później policja zatrzymała dwie osoby mogące mieć związek ze śmiercią kobiety. To członkowie najbliższej rodziny. Po wykonaniu czynności jedną z nich zwolniono do domu. Natomiast druga - 18-letni chłopak, usłyszał zarzut zabójstwa i został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

- Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które korelują z naszymi ustaleniami. Sąd Rejonowy w Chrzanowie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy - wyjaśnia Elżbieta Jopek, prokurator rejonowy w Chrzanowie.

Jak ustaliliśmy, zatrzymany pokłócił się z 69-latką. W trakcie awantury zdenerwował się i zadał jej tępym narzędziem kilka ciosów w przód i tył głowy. Dziś twierdzi, że nie chciał zabić.
Mieszkańcy ul. Sikorskiego w Libiążu, gdzie doszło do zbrodni, nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Wielu znało zarówno ofiarę, jak i podejrzanego. Mają o nich dobre zdanie.

- To taki cichy, spokojny chłopak. Kulturalny. Nie mieści mi się w głowie, że mógłby zabić - mówi jedna z sąsiadek.