Chrzanów
Mieszkańcy zdecydują, czy chcą płacić za postój
Burmistrz Marek Niechwiej podjął decyzję o przeprowadzeniu konsultacji społecznych w sprawie dalszego istnienia w centrum Chrzanowa strefy płatnego parkowania. Każdy dorosły mieszkaniec gminy za kilka tygodni dostanie do wypełnienia ankietę w tej sprawie.
Sonda
Czy jesteś za zniesieniem płatnej strefy parkowania w centrum Chrzanowa?
Likwidacja płatnego parkowania to ważny przedwyborczy postulat nowego burmistrza.
- Moim zdaniem wprowadzenie strefy to jeden z większych błędów mojego poprzednika. Rozmawiałem z przedsiębiorcami narzekającymi na spadek obrotów po wprowadzeniu odpłatności za postój. Chcę jednak zapytać o zdanie wszystkich dorosłych mieszkańców - podkreśla Marek Niechwiej.
Wybrał formę konsultacji społecznych, bo referendum w jego ocenie byłoby zbyt kosztowne. Gońcy zatrudnieni w urzędzie miejskim dostarczą do każdego domu ankietę. Respondenci zaznaczą, czy są za, czy przeciw strefie płatnego parkowania.
- Urządzimy punkty do oddawania ankiet w każdym sołectwie. W mieście urny będą ustawione w bibliotece, MOKSiR-ze i urzędzie miejskim - precyzuje burmistrz.
Konsultacje zostaną przeprowadzone w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jest prawdopodobne, że korespondencja z urzędu trafi do domów jeszcze w lutym.
Gdy większość wypowie się przeciw strefie, burmistrz wniesie pod obrady rady miejskiej projekt uchwały o jej zniesieniu. Jeśli zagłosuje "za", wszystko zostanie po staremu.
- Inną sprawą jest kwestia umowy z firmą. Mając za sobą jednak opinię większości, mogę negocjować jej wcześniejsze rozwiązanie. Jeśli nie będzie takiej woli, poczekamy do 30 listopada 2016 roku, gdy wygaśnie. Nie mam zamiaru zrywać umowy, narażając się na uszczuplenie budżetu gminy - przekonuje Niechwiej.
Komentarze
32 komentarzy
Sklepikarze muszą płacić od każdego metra kwadratowego, zajętego pod działalność ok. 20 zł podatku na rzecz gminy. Dlaczego firma prowadząca działalność na kilku tysiącach metrów kwadratowych oddanych za darmo(!) przez gminę tego nie czyni? Czy jest to niegospodarność, czy może ktoś wziął za to jakąś wziątkę?
Strefa powinna zostać ale w nieco innej formie działania. Jeśli kupię bilet w parkomacie to powinien być ważny w każdym miejscu strefy. Kupię sobie np bilet na 2 godziny nie wykorzystam bo spawa zajęła mi mniej czasu niż myślałam ale potrzebuje jeszcze gdzieś podjechać wiec mogę wykorzystać obowiązujący mnie czas. a tu jeszcze słyszę , że karę zapłacę bo parkomat np u dołu ul. Kościuszki nie obejmuje góry ulicy no bezsens totalny i żerowanie firmy , która to obsługuje. Po drugie powinno obowiązywać coś takiego jak ewentualna dopłata za przekroczenie czasu. Siedząc u lekarza z dzieckiem nie wiem czy będę tam 10 minut czy 2 godziny. Jak się czas kończy to co brać znów dziecko pod pachę lecieć dopłacić a potem od nowa czekać w kolejce bo np. zostaniemy przewołani. Powinno być tak że np. jak się spóźnię do 30 min to mam dopłacić po prostu za ten czas a nie kilka minut spóźnienia i już mandacik a firma rączki zaciera bo więcej kasy zedrze. Tak ,że strefa jak najbardziej tak , ale na nieco innych warunkach.
Piszę kolejny raz! Strefę płatnego parkowania zostawić tylko za urzędem miasta. Stamtąd jest wszędzie blisko, kto będzie miał coś do załatwienia w centrum zawsze znajdzie tam wolne miejsce. I po problemie!
Pisze "luzy";"Druga sprawa gdzie mają parkować mieszkańcy? Sam mieszkam w strefie i płace abonament mieszkańca i dzięki temu mam możliwość zaparkowania pod blokiem w godzinach od 08:00 do 16:00." A ile płacisz? 10 zł miesięcznie czy ulgowo 5 zł? Równowartość jednego piwa, czy dwu? Ile możesz parkować swój samochód za tę "oszałamiającą" kwotę? Jeśli się nie mylę 24 godziny na dobę przez cały miesiąc nawet go nie odpalając. Płatne strefy parkingowe w miastach wprowadza się rzekomo "w celu usprawnienia organizacji ruchu w mieście, likwidacji deficytu miejsc postojowych w ścisłym centrum, umożliwienia chętnym dostępu do urzędów i instytucji" i tym podobne dyrdymały, a poprzez wprowadzenie groszowych abonamentów dla niektórych okazuje się, że w praktyce staje się to "rezerwacją miejsca postojowego w ścisłym centrum dla jego mieszkańców i niektórych innych użytkowników". A to jest zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez uprzywilejowaną grupę, bo centrum miasta, w którym są urzędy, sądy, poczty, przychodnie, szkoły, banki itp., to w znacznej mierze przestrzeń publiczna. Swoją drogą warto by jakiegoś rzecznika, albo inny trybunał zapytać, co myśli o takim uprzywilejowaniu.
Aha i jeszcze jedno. Na zachodzi, a przynajmniej w USA, płatne parkowanie jest dużo inteligentniej rozwiązane niż u nas. Szczególnie drażni mnie to pod szpitalem, gdzie często przyjeżdżają ludzie z dalszych terenów, często niezbyt zamożni i muszą płacić i siedząc z bliską chorą osobą myślą tylko o tym, ile zapłacą. Często nie mogą nawet pobyć tam tyle ile by chcieli. Niestety w przypadku Chrzanowskiego szpitala parking ten jest wyłącznie w celach zarobkowych, żeby łatać dziurę w budżecie (jak dla mnie lepszym sposobem na to byłoby po prostu nie popełnianie błędów zawodowych przez tamtejszych lekarzy, prowokujących kilkuset tysięczne kary i pozwy) i nie spełnia żadnej funkcji zapobiegającej parkowania na nim niepowołanym osobom... Bo po prostu nie ma tam takiego ruchu, żeby ktoś zajmował miejsca odwiedzających idąc np. do jakiegoś sklepu. I tak samo tam, jak i pod Urzędem Miasta czy innymi podobnymi instytucjami płatne parkingi powinny być darmowe lub tańsze dla osób, które FAKTYCZNIE KORZYSTAJĄ Z TYCH BUDYNKÓW. Wprowadzenie kwitów parkingowych, potwierdzających korzystanie z usług danej instytucji i zwalniających z opłaty lub ją obniżających raczej nie jest ani wielkim kosztem i bez problemu sprawdza się w niektórych państwach. Myślę, że to uczciwe rozwiązanie.
Najpierw zrobić dodatkowe miejsca parkingowe a potem zlikwidować płatne ! Inaczej będzie jak poprzednio bajzel i brak postawienia auta gdziekolwiek !
Ta strefa w tak małym mieście nie ma po prostu sensu. Co daje płatne parkowanie jak się przyjeżdża do przychodni? Przecież jak jest duży ruch to I TAK NIE BĘDZIE WOLNEGO MIEJSCA. A teraz pozwolę sobie zacytować użytkownika luzy: "Bo wielcy panowie właściciele prywatnych firm oraz ich pracownicy przyjechali sobie do pracy samochodami i blokują miejsca parkingowe w centrum miasta." - a przepraszam, czy to są jacyś gorsi ludzie czy co? Czemu Pan ma parkować, a oni nie? Pan tam mieszka, oni pracują lub wynajmują/mają lokale. Jaka to różnica? Tym bardziej, że większość mieszkańców właśnie w tych godzinach i tak jest poza domem w pracy... I jeszcze jeden: "LUDZIE PRZEJRZYJCIE NA OCZY!!!!"... Uważam, że trzeba być obiektywnym i nie tak podchodzić do sprawy. Władza jest dla ludzi i nie powinno być tak, że z racji że nie wszyscy się zgadzamy, będziemy sobie na wzajem przerzucali kłody pod nogi pod dyktando zarabiających na naszych sporach polityków. Moim zdaniem najlepszym wyjściem w tej sytuacji (jak i w każdym mieście jak dla mnie) byłby po prostu piętrowy parking gdzieś w centrum, tak jak to zrobiono w Trzebini. Już wolałbym, żeby nawet się złożyć na niego całym miastem niż później płacić za każdorazowy postój. Oczywiście porblem pewnie byłby z lokalizacją i miejscem, ale myślę, że nic nie jest nie możliwe... Tym bardziej, że ostatnio dużo lokali tam padło i stoją jako nieużytki, właśnie przez ową strefę. Myślę, że to byłby kompromis.