Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Kopalnia to był nasz drugi dom

07.12.2014 11:20 | 7 komentarzy | 8 788 odsłon | (ko)

Siersza została zlikwidowana kilkanaście lat temu. Byli pracownicy zakładu wciąż o tym pamiętają. Z Jerzym Idzikiem, prezesem stowarzyszenia „Siersza", rozmawia Maciej Kozicki.

7
Kopalnia to był nasz drugi dom
Jerzy Idzik, prezes stowarzyszenia „Siersza"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Maciej Kozicki: Każdego roku członkowie stowarzyszenia spotykają się z okazji Barbórki. Wśród byłych pracowników Sierszy sentyment do zakładu jest wciąż silny.
Jerzy Idzik: - Przy stołach często pojawiają się wspomnienia. Żałujemy, że kopalnia została zlikwidowana, bo to była czysto polityczna decyzja. O ocalenie walczyliśmy do końca. Mamy 86 członków. Wśród nich są górnicy, przedstawiciele dozoru, kierownictwo. Bycie pracownikiem Sierszy nie jest jednak konieczne. Przyjmujemy też sympatyków zakładu, chcących kultywować górnicze tradycje.

Czym się zajmujecie?
- Każdego roku spotykamy się kilka razy, przykładowo, w czerwcu jeździmy na łowisko do Dubia. Organizujemy też kilkudniowe wycieczki. W ciągu 10 lat działania stowarzyszenia odwiedziliśmy wiele europejskich stolic i większość ciekawych miejsc w kraju. Nasza organizacja powstała, abyśmy mogli aktywnie spędzać czas, wspominać Sierszę i kultywować pamięć o niej. Dla wielu kopalnia była drugim domem. To, ilu mamy członków pokazuje, jak bardzo nam jej brakuje.

Możliwe, że wydobycie węgla w Trzebini zostanie wznowione.
- Chcę tego, ale jestem ostrożny. Uruchomienie nowego zakładu będzie trudne i kosztowne. Czy się to uda, zależy od opłacalności całego przedsięwzięcia. Poza tym to będzie zupełnie inna kopalnia niż nasza.