Chrzanów
Rozkopali drogę, ale nie poinformowali
W sobotę został zamknięty odcinek ul. Grunwaldzkiej, od al. Henryka do ul. Jagiellońskiej. Po naszej interwencji na miejscu pojawiła się policja.
Gdy w sobotnie przedpołudnie zadzwoniliśmy do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie, dyżurny Dominik Ciaputa powiedział, że nic nie wie o zamkniętym fragmencie ul. Grunwaldzkiej.
- Oczywiście, powinniśmy mieć taką informację - zastrzegł. Niedługo potem oddzwonił i doprecyzował, że jest tam usuwana awaria związana z odwodnieniem. Prace są wykonywane na zlecenie spółki Dalkia Chrzanów.
Na miejscu pojawił się policyjny patrol. Krzysztof Bartolik z wydziału ruchu drogowego powiedział w rozmowie z dziennikarzem „Przełomu", iż polecił firmie ustawienie znaku „nakaz skrętu" w ul. Jagiellońską. To niezbędna informacja dla kierowców jadących ul. Grunwaldzką, od strony Biedronki.
Roboty mają się zakończyć w sobotę po południu.
Komentarze
2 komentarzy
Nie ludzi tylko urzędników :) A na poważnie to skoro przepisy utrudniają życie, wymagają uzgodnień, projektu organizacji ruchu i tysiąca pieczątek i podpisów to każdy korzysta z wyjść awaryjnych, łącznie z miejskimi spółkami wodociągowymi, które o "planowanej awarii" uprzedzają uprzejmie mieszkańców na kilka dni wcześniej. Pozostali którzy nie mogą zasłonić się awarią robią po godzinach pracy urzędników. Tak się kończy bezsensowne utrudnianie inicjatyw a z drugiej strony świadczy o słabości zarządcy dróg w mieście.
Oszukują ludzi !!!!Robią podłączenie ciepłownicze ul.Jagielońskiej .A żeby wejść w drogę potrzeba mnóstwo pozwoleń i uzgodnień. Żeby ominąć cala papierkowa robotę to robi się na tak zwaną AWARIE .