Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Hotel w hucie

15.01.2009 10:53 | 1 komentarz | 9 823 odsłon | red
Przez dwieście lat Trzebinia była ważnym ośrodkiem hutnictwa cynku. Jednym z ostatnich śladów dawnej świetności jest budynek administracyjny, należący ostatnio do Zakładów Metalurgicznych Trzebinia, a obecnie przebudowany na hotel.
1
Hotel w hucie
Trzebińska huta na początku XX wieku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przez dwieście lat Trzebinia była ważnym ośrodkiem hutnictwa cynku. Jednym z ostatnich śladów dawnej świetności jest budynek administracyjny, należący ostatnio do Zakładów Metalurgicznych Trzebinia, a obecnie przebudowany na hotel.

Występujące na tych terenach rudy cynku i ołowiu wydobywano i przetwarzano od setek lat, ale oprócz ołowiu wytapiano z nich tylko srebro. Zainteresowanie cynkiem pojawiło się w XIX wieku. W 1911 w Sierszy i w 1922 roku w Krzu uruchomiono wtedy huty zajmujące się wytopem tego metalu. Podobne zakłady działały także w Jaworznie.

Huta przy trzebińskim dworcu powstała w miejscu fabryki papy, należącej do Szymona Dawida Melzera. Firma ta działała od 1894 roku. Początkowo zakład dysponował ręcznymi piecami do prażenia rudy i czterema piecami destylacyjnymi do wytopu cynku. Surowiec pozyskiwano w pobliżu. Rudy cynku wydobywane były w trzebini, Chrzanowie, Myślachowicach, Psarach i Ostrężnicy. Mimo zmiennej koniunktury zakład stale się rozwijał. Zmieniali się też jego właściciele. Od 1897 roku fabryka należała do do firmy dr. Lowitsch i spółka. Po ustawicznych modernizacjach rozbudowana fabryka miała już osiem nowoczesnych pieców do wytopu cynku, ale właściwie w momencie ich ukończenia podjęto decyzję o sprzedaży zakładu. Tym razem huta trafiła w ręce spółki akcyjnej, tworzonej przez Niemców i Belgów. Ponieważ trzebiński cynk kojarzył się z firmą Lwitscha, w nazwie zakładu ujęto również jego. Huta była więc zarejestrowana jako Towarzystwo Akcyjne Zakładów Hutniczych i Górniczych Dawniej Dr. Lowitsch i Ska. Nawet po odzyskaniu przez Polskę niepodległości utrzymywano kontakty handlowe, posługując się znaną i cenioną marką. Jeszcze na początku lat dwudziestych używano w korespondencji zagranicznej nazwy Zinkhutten u. Bergwerks Aktien Geselschaft vorm. Dr. Lowitsch & Co. Trzebinia (Galizien).
Lata poprzedzające wybuch I wojny światowej były dla zakładu bardzo dobre. Uruchomiono wtedy produkcję kwasu siarkowego a oprócz wytopu cynku uzyskiwano także ołów i srebro. Przy zatrudnieniu sięgającym 1800 robotników huta dostarczała rocznie 20 tys. ton ołowiu, 15 tys. ton cynku i 600 kg srebra. W obliczu zbliżającej się wojny surowce te były bardzo poszukiwane. Okres wojny stworzył hucie nowe możliwości rozwoju. Dzięki rządowym zamówieniom fabryka zainwestowała w nowoczesne piece do prażenia blendy cynkowej. Ukończono je już po wojnie.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego trzebińska huta kolejny raz zmieniła właściciela. Tym razem była to Spółka Akcyjna Giesche. Najlepsze lata zakład miał już wtedy za sobą. Wielki kryzys spowodował spadek zapotrzebowania na wyroby fabryki, a co za tym idzie – redukcję zatrudnienia.

W czasie niemieckiej okupacji huta została poważnie uszkodzona, ale od pierwszych dni po wyzwoleniu pracowano nad jej ponownym uruchomieniem. Od maja 1945 roku produkowano kwas siarkowy a w 1947 roku działała już walcownia blach. Ze względu na skalę zniszczeń w części zakładu produkującej cynk zdecydowano o zmianie profilu produkcji. W Trzebini miała działać huta magnezu, huta ogniowa miedzi i walcowania blach aluminiowych. Od 1954 roku rozpoczęto produkcję proszków metali: cyny, miedzi, niklu, ołowiu i srebra. Na wszystkie te surowce było duże zapotrzebowanie, więc huta pracowała pełną parą. Ze względu na nieekologiczne technologie wyziewy i dymy z fabryki były przez wiele lat prawdziwym utrapieniem mieszkańców. Na budynki fabryczne za betonowym płotem przy ulicy Kościuszki nie patrzono z sympatią.

W latach dziewięćdziesiątych XX wieku zaczął się upadek przestarzałego już zakładu. Zabrakło koncepcji na jego przeprofilowanie, firma upadła i trafiła w ręce syndyka. Niektóre budynki znalazły nowych właścicieli i są nadal wykorzystywane. Najbardziej reprezentacyjny obiekt Zakładów Metalurgicznych Trzebinia, budynek administracyjny, jest właśnie przebudowywany na hotel.
(l)

Przełom nr 51 (867) 16.12.2008