Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Zadbaj o uszy

10.12.2008 11:32 | 0 komentarzy | 7 312 odsłon | red
Hałas atakuje nasze uszy w domu, w szkole, na ulicy. Na jego skutki najbardziej narażone są jednak osoby pracujące w trudnych warunkach.
0
Zadbaj o uszy
Małgorzata Jeleń z Laboratorium Badań Środowiskowych chrzanowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej z miernikiem poziomu dźwięku, wykorzystywanym do badań w zakładach pracy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Hałas atakuje nasze uszy w domu, w szkole, na ulicy. Na jego skutki najbardziej narażone są jednak osoby pracujące w trudnych warunkach.

- Jest jednym z najczęściej występujących czynników szkodliwych i uciążliwych. Jednak w porównaniu do lat ubiegłych, na terenie naszych zakładów pracy znacznie poprawiły się możliwości zabezpieczania się przed nim. Wiąże się to z wprowadzaniem nowoczesnych technologii i urządzeń oraz różnego rodzaju dźwiękochłonnych zabezpieczeń - podkreśla Krystyna Olejniczak z sekcji higieny pracy w chrzanowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej.

Najwyżej 85 decybeli
Niedawno Laboratorium Badań Środowiskowych chrzanowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej uzyskało akredytację Polskiego Centrum Akredytacji do przeprowadzania badań hałasu na stanowiskach pacy. Pozwalają na określenie narażenia osób pracujących w trudnych warunkach na jego skutki w trakcie czynności zawodowych.
O dopuszczalnych wartościach poziomu hałasu w miejscu pracy mówią przepisy. Dzienny poziom ekspozycji nie może przekraczać 85 decybeli.

- W przypadku przerw lub ograniczania czasu pracy w przewyższającym te wartości hałasie istnieje szansa, że uszczerbku na zdrowiu nie będzie - zaznacza Olejniczak.
Kto jest najbardziej narażony na hałas?
- To wszystkie zawody związane z przemysłem wydobywczym i przeróbczym, pracą przy młynach. To górnicy, ślusarze, służby utrzymania ruchu maszyn, osoby obsługujące młoty pneumatyczne - wylicza.

Ważna profilaktyka
W ciągu ostatnich lat liczba osób ze stwierdzonym zawodowym ubytkiem słuchu na terenie powiatu chrzanowskiego znacznie spadła. W 2007 r. wynosiła 5, podczas gdy w 1999 r. aż 33.

- Nasze uszy są w stanie regenerować się. Zatem jeśli mamy możliwości odpocząć od hałasu, to tym lepiej. Niestety, pracując przy ponad 85 decybelach codziennie przez 15-20 lat, trzeba liczyć się z ryzykiem uszkodzeń narządu słuchu - podkreśla Krystyna Olejniczak.
Profilaktyką obejmuje się już osoby pracujące w hałasie powyżej 80 decybeli. Cyklicznie, w zależności od warunków pracy, konieczne jest przeprowadzanie specjalistycznych badań profilaktycznych. Długoletnia praca w hałasie może prowadzić do choroby zawodowej.
Warunkami do uzyskania decyzji o zawodowym ubytku słuchu są m. in. potwierdzone objawy choroby i stwierdzone w zakładzie pracy narażenie na hałas.

- W codziennym życiu nie ma się co obawiać hałasów ulicznych. One uszczerbku na zdrowiu nie powodują. Są natomiast dużą uciążliwością. Podobnie, jak niektóre sprzęty gospodarstwa domowego. Niektóre z nich, na przykład kosiarki, mogą powodować zbyt dużą ekspozycję na hałas, ale w końcu trawników przed domem nie kosimy co dzień przez 8 godzin - tłumaczy Krystyna Olejniczak.
Inaczej natomiast postrzegane są urządzenia do słuchania muzyki, np. MP3 czy inne. Osoby wkładające do uszu słuchawki są narażone na bezpośrednie działanie hałasu. Zwłaszcza, gdy słuchają muzyki bardzo głośno. Tym samym często przekraczają barierę bezpieczeństwa dla narządu słuchu.
Ewa Solak

Przełom nr 46 (862) 12.11.2008