Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Gdy para się rozchodzi

10.03.2010 11:07 | 0 komentarzy | 6 267 odsłon | red
Niemal co trzecia para małżeńska rozwodzi się. Choć powodów może być wiele, dla nich istotą jest jedno - nie chcą być już razem. W chwili zawarcia małżeństwa trudno nawet myśleć o takim kroku, warto jednak wiedzieć, co zrobić, gdy wspólne życie przestanie być możliwe.
0
Gdy para się rozchodzi
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Niemal co trzecia para małżeńska rozwodzi się. Choć powodów może być wiele, dla nich istotą jest jedno - nie chcą być już razem. W chwili zawarcia małżeństwa trudno nawet myśleć o takim kroku, warto jednak wiedzieć, co zrobić, gdy wspólne życie przestanie być możliwe.

W polskim systemie prawnym jedynym sposobem rozwiązania małżeństwa jest uzyskanie orzeczenia o rozwodzie wydanego w postępowaniu sądowym - tłumaczy Agnieszka Tobolska z Biura Prawnego.

Pozew o rozwód należy wnieść do sądu okręgowego, w miejscu, gdzie małżonkowie ostatnio wspólnie mieszkali lub jeżeli choć jedno z nich w tym miejscu stale przebywa. Jeśli ani jedno, ani drugie już tam nie mieszka, właściwy jest sąd miejsca zamieszkania strony pozwanej, w drugiej kolejności sąd miejsca zamieszkania powoda. Powodem jest małżonek wnoszący pozew, pozwanym natomiast małżonek, przeciwko któremu pozew będzie wniesiony.

W polskim sądzie mogą się również rozwieść małżonkowie obywatelstwa polskiego, jeśli choć jedno z nich w tym kraju mieszka. Mogą się tu także rozwieść mieszkający w Polsce cudzoziemcy.

- Podstawą do orzeczenia rozwodu jest trwały i zupełny rozpad pożycia małżeńskiego. Oznacza to, że między małżonkami nie ma już żadnych więzi duchowych, fizycznych i gospodarczych. Zdarza się, że małżonkowie zmuszeni warunkami życiowymi będą zachowywać pewne więzi gospodarcze, np. wspólne zamieszkanie. O ile jednak jest to uwarunkowane koniecznością, o tyle nie będzie przeszkodą w orzeczeniu rozwodu - zaznacza Agnieszka Tobolska.

Jednym słowem, trzeba wykazać, że nie ma racjonalnych podstaw, że małżonkowie jeszcze kiedyś będą chcieli razem żyć. Sąd musi także uznać, że na przeszkodzie rozwodu nie stoi dobro wspólnych małoletnich dzieci. Odmówi go, jeśli żąda go tylko małżonek winny jego rozpadu, a druga strona na rozwód nie wyrazi zgody.

Ważną decyzją dla osób, chcących zakończyć związek małżeński jest sposób, w jaki to zrobią. Czy podjąć starania o ustalenie wyłącznej winy współmałżonka w rozpadzie małżeństwa, czy też zawnioskować, aby sąd w ogóle odstąpił od orzekania o winie. Żeby ta druga opcja była możliwa, współmałżonek musi się na to zgodzić. W innym wypadku sąd musi rozstrzygnąć kto, i w jakim zakresie, przyczynił się do rozpadu małżeństwa.

- Niewątpliwie brak orzekania o winie skraca czas postępowania - zaznacza Agnieszka Tobolska.

Każda z tych sytuacji ma skutki prawne, przejawiające się choćby w możliwości późniejszego żądania alimentów na drugiego małżonka.

- Jedynie małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa nie będzie mógł żądać od byłego małżonka alimentów na swoje utrzymanie. W każdym innym przypadku, o ile spełnione zostaną dodatkowe przesłanki, będzie to możliwe, czyli zarówno przy winie wspólnej, jak i przy nieorzekaniu o winie - zaznacza prawnik.

Sposób przeprowadzenia rozwodu nie ma natomiast wpływu na możliwość żądania alimentów na wspólne dzieci, czy też ich wysokość.

W wyroku orzekającym rozwód sąd obowiązany jest rozstrzygnąć także o:
- władzy rodzicielskiej i opiece nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków (także przysposobionym),
- wysokości i sposobie, w jaki każdy z małżonków będzie spełniał świadczenie alimentacyjne na rzecz dzieci,
- sposobie korzystania przez rozwiedzionych małżonków ze wspólnie zajmowanego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania.

Na żądanie strony sąd może:
- nakazać eksmisję małżonka z lokalu,
- orzec o podziale wspólnego mieszkania na zgodny wniosek obojga małżonków,
- przyznać mieszkanie jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie,
- dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu,
- orzec o obowiązku dostarczania jednemu z rozwiedzionych małżonków przez drugiego rozwiedzionego małżonka środków utrzymania.

Opłata od wnoszonego pozwu rozwodowego wynosi 600 zł. W uzasadnionych okolicznościach, na wniosek strony wnoszącej pozew sąd od takiej opłaty może zwolnić.
Ewa Solak

Przełom nr 9 (928) 3.03.2010