Nie masz konta? Zarejestruj się

Komunikacja

Reforma ZK KM nieunikniona

15.12.2010 10:52 | 0 komentarzy | 3 862 odsłony | red
KOMUNIKACJA. Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna trzeba zreformować, a być może nawet zlikwidować. W tej kwestii nowo wybrani burmistrzowie Chrzanowa, Libiąża i Trzebini są zgodni. Zmian żaden z nich nie chce jednak wprowadzać już teraz.
0
Reforma ZK KM nieunikniona
O tym, czy Tadeusz Gruber dalej będzie rządził związkiem komunikacyjnym Chrzanowa, Libiąża i Trzebini, zadecyduje zgromadzenie ZK KM
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

KOMUNIKACJA. Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna trzeba zreformować, a być może nawet zlikwidować.
W tej kwestii nowo wybrani burmistrzowie Chrzanowa, Libiąża i Trzebini są zgodni. Zmian żaden z nich nie chce jednak
wprowadzać już teraz.

88,8 proc. internautów, którzy zechcieli wziąć udział w sondzie zamieszczonej na www.przelom.pl, jest zdania, że związek potrzebuje zmian, w tym także personalnych. Pasażerowie są niezadowoleni z oferowanych usług przewozowych. Za źle zorganizowaną komunikację obwiniają wprost przewodniczącego zarządu ZK KM Tadeusza Grubera (ich opinie można przeczytać na forum „Przełomu”).

Los Grubera w rękach zgromadzenia
W sprawie przyszłości Grubera w związku komunikacyjnym burmistrzowie nabierają wody w usta.
- To radni decydują o obsadzeniu stanowisk w związku, nie burmistrz - ucina rządzący w Chrzanowie Ryszard Kosowski.
- O wyborze przewodniczącego zarządu ZK KM decyduje zgromadzenie związku, a ono jeszcze się nie zawiązało. Spokojnie - dodaje wybrany na kolejną kadencję burmistrz Libiąża Jacek Latko.
Przed wyborami tylko Stanisław Szczurek, nowo wybrany burmistrz Trzebini, przyznał publicznie na czacie zorganizowanym przez „Przełom”, że czas osób, niekoniecznie przygotowanych w sposób profesjonalny do sprawowania pewnych funkcji, a taką osobą w jego opinii jest Tadeusz Gruber, powinien się skończyć. Teraz nie będzie jednak wykonywał żadnych nerwowych ruchów. O przyszłości związku chce najpierw porozmawiać z szefami sąsiednich gmin oraz radnymi miejskimi. Sam natomiast w strukturach ZK KM zasiadać nie zamierza. Wychodzi z założenia, że burmistrzowie nie powinni pobierać żadnych dodatkowych wynagrodzeń ani diet z tytułu pracy w związkach międzygminnych.

Trzy gminy, trzy pomysły
- Skupię się na kierowaniu gminą. Rządzenie w związku zostawiam radnym. W radzie zasiada kilka osób dobrze przygotowanych do reprezentowania interesów Trzebini w ZK KM - uważa Szczurek. O nazwiskach na razie nie mówi.
Także o przyszłości samego związku komunikacyjnego burmistrzowie wypowiadają się ostrożnie. Zasłaniając się dobrem pasażerów, na podjęcie decyzji dają sobie rok. Kosowski na razie skupia się na organizacji komunikacji w swoim mieście. Latko myśli o zleceniu niezależnym ekspertom opracowania koncepcji nowych połączeń komunikacyjnych dla wszystkich trzech gmin, nie tylko dla Chrzanowa. Szczurek z kolei jest zwolennikiem zlecenia organizacji przewozów pasażerskich prywatnym przewoźnikom. Najpierw jednak chce stworzyć odpowiednią bazę. Prywaciarze na ten moment chętnie jeżdżą wyłącznie na popularnych, zyskownych trasach. Gorzej ma się sprawa z nierentownymi połączeniami, do których trzeba im będzie dopłacać.

Babice idą swoją drogą
W poprzednich latach mówiło się o przyłączeniu do ZK KM także Babic. Radosław Warzecha, nowo wybrany wójt, do tego pomysłu powracać nie zamierza. Mało tego, nie wyklucza zerwania umowy z chrzanowskim związkiem komunikacyjnym, który teraz, za pieniądze gminy, obsługuje kilka tras w Babicach.
- Związek ceni się i to bardzo. Myślę więc o wykorzystaniu potencjału lokalnych przewoźników, którzy mogliby jeździć na zlecenie gminy - zapowiada Radosław Warzecha.
Anna Jarguz

Przełom nr 49 (968) 8.12.2010