Sport
Chełmek gromi
W ubiegłym tygodniu bezbramkowy remis z Przemszą Klucze pozostawił wśród zawodników i działaczy z Chełmka spory niedosyt. W sobotnim meczu podopieczni Jacka Dobrowolskiego chcąc dalej poważnie myśleć o walce o awans, musieli wygrać z outsiderem rozgrywek z Bukowna.
Spotkanie szybko ustawili sobie gospodarze. Już w 30 sekundzie dośrodkowanie Dobrowolskiego w pole karne wykorzystał Kustra, który strzałem głową otworzył wynik. Po kwadransie gry było już 2-0. Tym razem wrzutka z rogu Dobrowolskiego trafiła do Bąka, a ten dopełnił formalności. Kolejną bramkę mocnym uderzeniem z osiemnastego metra zdobył Afeltowicz. Goście bramkowe straty jeszcze w pierwszej połowie zmniejszyli, ale na dużo więcej w dalszej części gry nie mogli już liczyć.
Po zmianie stron miejscowi dalej kontynuowali strzelecką kanonadę. Najpierw strzelił po długim słupku Afeltowicz. Już minutę później początkowo obroniony strzał Łukaszki dobił Kustra. Dwa ostatnie gole to dzieło Bąka. Najpierw skutecznie egzekwował „jedenastkę”, a potem udanie uderzał z woleja. Rozmiary klęski przyjezdni zmniejszyli jeszcze w 86 minucie i było to wszystko na co było ich stać w tym dniu.
- Cały mecz przebiegał pod nasze dyktando. Celowniki moich zawodników wreszcie dobrze funkcjonowały w odróżnieniu od zeszłotygodniowego meczu w Kluczach, gdzie mieliśmy strzelecką niemoc - skomentował szkoleniowiec Chełmka Jacek Dobrowolski.
Bartłomiej Gębala