Sport
Victoria puka do bram A-klasy
Pewnym liderem B-klasy jak na razie jest Start Kamień. Trwa walka o druga pozycję, która być może także da awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Najbliższej tego celu jest obecnie Victoria Zalas, która pokonała w zaległej kolejce Wisłę Jankowice 4-0.
Podopieczni Piotra Jawienia bardzo dobrze rozpoczęli rundę wiosenną. Wygrali na Kątach 1-0 oraz w ostatni weekend na własnym boisku aż 4-0 pokonali mocny UKS Dulowa. Wisła Jankowice zremisowała natomiast z Alwernią II oraz Sankowią.
Wtorkowy mecz w Jankowicach – przełożony z kolejki 10/11 kwietnia – rozpoczął się z prawie dwudziestominutowym opóźnieniem. Zawodnik Victorii nie miał bowiem ważnej karty zdrowia i aby mógł wejść w drugiej połowie (po jej dowiezieniu) trzeba było przepisać sprawozdanie.
Goście bardzo szybko ustawili spotkanie po swojej myśli. W 6. minucie Marek Kania na własnej połowie boiska tak fatalnie przyjmował piłkę, że przejął ją Paweł Kanclerz, który momentalnie dograł na lewą stronę do Marcina Klity. Ten podciągnął kilka metrów i dośrodkował na dalszy słupek, a tam akcję zamknął Mateusz Podgórski otwierając wynik spotkania. Po niespełna minucie Klita tym razem znalazł się na prawym skrzydle i ponownie dośrodkował dokładnie w pole bramkowe. Najwyżej do piłki wyskoczył osiemnastoletni Jakub Ryszka i precyzyjnym strzałem głową podwyższył na 2-0 dla Victorii.
W 16. minucie aktywny Podgórski dośrodkował spod chorągiewki rożnej. Obrońcy zbyt krótko wybili piłkę i ta spadła pod nogi Kanclerza. Zawodnik Victorii uderzył bez zastanowienia i wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Hudzika.
W 21. min wreszcie dogodną sytuację stworzyła sobie Wisła. Po dośrodkowaniu grającego trenera zespołu Jakuba Szlęzaka strzał oddał Patyk, ale z półwoleja przeniósł piłkę nad poprzeczką. Od tego momentu do końca drugiej połowy żadna z drużyn nie przeprowadziła akcji godnej uwagi. Wisła była dłużej przy piłce, ale nie potrafiła wykonać „ostatniego podania”, a oskrzydlające akcje Victorii przerywali obrońcy gospodarzy.
Po przerwie od strzału rozpoczęła Victoria. Ryszka na dwudziestym metrze zostawił piłkę Podgórskiemu, ale ten posłał ją nad poprzeczką. W 52. min Wosik zagrał przekątną piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Podgórskiego, ale ten uderzając w kierunku dalszego rogu bramki trafił w słupek. Po kolejnych ośmiu minutach najlepszy w szeregach gości Podgórski nawinął w polu karnym Burzę, ale w 100% sytuacji minimalnie chybił.
W 63. min praktycznie jedyne zagrożenie pod bramką Victorii stworzyli gospodarze. Z rzutu wolnego pod poprzeczkę przymierzył Szlęzak, ale Kapusta jedną ręką wybił piłkę na rzut rożny.
W 71. min wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Bartnik, dzięki prostopadłemu podaniu, znalazł się przed bramką Wisły, ale z ostrego kąta nie udało mu się skierować piłki do bramki, bowiem ta uderzyła w słupek. Pięć minut później był już jednak skuteczny. Z lewej flanki dośrodkował Klita (zaliczając swoją trzecią asystę), a Bartnik po przyjęciu piłki na klatkę piersiową uderzył nie do obrony ustalając wynik meczu na 4-0 dla Victorii Zalas.
Adam Banach
Aktualizacja 6.05.2010, 12.28
Komentarze
7 komentarzy
słuchaj kolego jak nie wiesz to się nie wypowiadaj. Tak się składa, że sie dobrze znam z działaczami Kamienia i Zalasu i żadne pieniądze nie są płacone zawodnikom za to że grają, mają jedynie zwracana za przejazdy Ci z poza miejscowości, a płacone mają tylko trenerzy, więc jak nie wiesz to nie pisz w ciemno. Pewnie, jesteś z dulowej i żal cie ściska
Zarówno w Kamieniu jaki i w Victorii jest to czego nie ma w innych klubacz B-klasy - pieniądze. Ale czy powinno się płacić na tym poziomie zawodnikom?
a Ryszka ma siedemnaście a nie osiemnaście lat do Marek. Dulowa wcale taka słaba nie jest tylko Victroia jest silna i napewno pokaże w następnych meczach swoją siłe. I tak jak w tytule pisze victoria puka do A-klasy i jeśli awansuje więcej niż jedna drużyna do Victoria będzie drugą drużyną, jeśli zachowa obecną forme. ale tam jest dużo młodych zawodników którzy wraz ze starszymi kolegami tworza dobry monolit nawet rezerwowi jak wchodza nie zaburzaja gry.
"Najwyżej do piłki wyskoczył siedemnastoletni ***Jakub Ryszka i precyzyjnym strzałem głową podwyższył na 2-0 dla Victorii." On jescze ma lat 17.
nie dziwię się, że Zalas dobre miejsce ma jak rywale tacy jak Jankowice czy Dulowa są mizernie słabi.
oczywiście, pierwszy błąd to literówka, a drugi to chyba dlatego, że Podgórski był tak aktywny w tym meczu, przepraszam
po pierwsze nie Bartonik a Bartnik. a po drugie nie Podgórski a właśnie Bartnik przyjmował piłke na klatke i to on ustalił wynik meczu na 4-0