Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Pierwsze zwycięstwo Promyka na wiosnę

06.05.2010 12:48 | 1 komentarz | 2 589 odsłony | red
Promyk Bolęcin w meczu zaległej kolejki B-klasy podejmował w Regulicach Zryw Kąty. Gospodarze nie mieli większych problemów ze zdobyciem trzech punktów i wygrali pewnie 5-2.
1
Pierwsze zwycięstwo Promyka na wiosnę
Losowanie stron przed pierwszym gwizdkiem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Promyk Bolęcin w meczu zaległej kolejki B-klasy podejmował w Regulicach Zryw Kąty. Gospodarze nie mieli większych problemów ze zdobyciem trzech punktów i wygrali pewnie 5-2.

Podopieczni Dariusza Bierońskiego prowadzenie objęli w 13. minucie. Na lewym skrzydle akcję przeprowadził Wiśniewski. Nie dośrodkował piłki, ale dograł ją płasko prawą nogą w pole karne, a tam formalności dopełnił Doległo, który urwał się obrońcom. Trzy minuty później Adamczyk chciał z szesnastki przelobować wysuniętego bramkarza Zrywu, ale uczynił to mało precyzyjnie.

Nic nie zapowiadało, że bramkę zdobędą goście, a jednak tak się stało w 23. minucie. Piłkę po stracie rywala przejął Pukło. Wydawało się, że za długo zwlekał ze strzałem, ale w końcu przymierzył zza szesnastki, a futbolówka po otarciu się od poprzeczki zatrzepotała w okienku.

Jeszcze przed przerwą Bolęcin jednak ponownie prowadził. Po piłce zagranej z głębi pola z ostrego kąta celnie uderzył G. Sieprawski. W 41. minucie bramkę mógł zdobyć także Adamczyk, ale udanie interweniował Komperda wybijając piłkę na słupek.

Pięć minut po rozpoczęciu drugiej odsłony prostopadłym podaniem popisał się Kocięda, a sytuację sam na sam wykorzystał Adamczyk. W 57. min. Kocięda mógł mieć drugą asystę, ale Kot, który trafił do siatki był na spalonym. Czwarta bramka dla Bolęcina padła dziesięć minut później. Dośrodkowanie Adamczyka wykorzystał Skalski celnie główkując.

W 75. minucie Wacławek podał do Skalskiego, który zdobył kolejną bramkę, ale podobnie jak wcześniej Kot także i on był na spalonym. W końcówce z tego samego powodu nie zostało uznane trafienie Polana. Celnie w 77. minucie przymierzył za to zawodnik Zrywu Kamil Proksa. Wynik na 5-2 dla Promyka ustalił w ostatniej minucie Adamczyk korzystając z przekątnego podania od Polana.

Adam Banach

Aktualizacja 6.05.2010, 19.22